REKLAMA TP
, Roborock Robot sprzątający Testy

Roborock Q7 Max+ – czy warto dopłacić do stacji opróżniającej? (TEST)

Roborock Q7 Max+ i Q7 Max / fot. techManiaK.pl

Te artykuły także cię zainteresują:

Popularne produkty:

14 odpowiedzi na “Roborock Q7 Max+ – czy warto dopłacić do stacji opróżniającej? (TEST)”

  1. Mariusz pisze:

    Panie Krzysztofie, jestem szczęśliwym posiadaczem robota Roidmi Eve Plus , którego posiadam od 1,5 roku. Właśnie jestem na etapie wyboru robota dla swojej dziewczyny. Ma być to prezent. Zastanawiam się nad sprawdzonym Roidmi a tym robotem Q7 max. Rodimi mam przetestowany i ma on dla mnie same zalety (nie patrzę na funkcje mopowania, bo te podstawowe wersje „mopowania” to tylko dodatek a nie faktyczna funkcja). Wyczytałem jednak w Pana testach, że Q7 jest od cichszy od Roidmi a to akurat ważny aspekt. Zachwala też Pan radar LIDAR w Q7. Jak rzeczywiście ma się ten Q7 do Roidmi? Są znaczne różnice w efektach sprzątania oraz w poruszaniu się? Czy pojedyncza szczotka boczna wystarcza? Powiem szczerze, że podczas obserwacji Roidmi zauważyłem, że dwie szczotki boczne robią robotę nagarniając brud z paneli do szczotki głównej. Czy Q7 ma zmienną prędkość obrotową szczotki bocznej w zależności czy robot znajduje się przy ścianie czy na otwartej przestrzeni? No i ostatnie najistotniejsze dla mnie pytanie dotyczące szczotki silikonowej. To co bardzo podoba mi się w moim obecnym robocie to efekt błyszczących paneli. Robot podczas odkurzania tak jakby poleruje panele i są one błyszczące i wyglądają tak jakby były świeżo po umyciu. Przyznam się, że nawet po ręcznym umyciu podług puszczam robota właśnie po to żeby robot je wypolerował. Czy jest to zasługa szczotki z włosiem czy na silikonowej szczotce uzyskuje się ten sam efekt?

    • Krzysztof Kulikowski pisze:

      Oba roboty są świetne, ale różnią się dość mocno datą premiery – LiDAR w Roborock Q7 Max jest o 2 generacje nowszy, więc pozwala na nieco sprawniejsze działanie algorytmu poruszania się na przestrzeniach do 9 metrów długości, ma większą moc ssania. Roborock nie ma zmiennej prędkości szczotki bocznej, pojedyncza radzi sobie dobrze na podłogach twardych, a jeśli ma się dywany to warto zmienić boczną silikonową na zwykłą, przykładowo z S5 Max. Co do szczotki głównej to jest po prostu świetna – nie ma problemów z włosami, lepiej odkurza dywany, a jedyne pole na którym przegrywa to wyciąganie okruchów z głębokich fug między kafelkami – można to zniwelować większą mocą ssania. Oczywiście, że szczotka silikonowa nie da efektu polerowania podłogi, więc w takim przypadku zostaje Roidmi Eve Plus , lub jego nowsza wersja.

      • Mariusz pisze:

        Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Chciałem dopytać jeszcze o szczotkę główną. Jest możliwość/dostępność szczotek klasycznych z włosiem? Może pasuje ta z S5?

        • Krzysztof Kulikowski pisze:

          Nigdy tego nie sprawdzałem, ale w sieci piszą, że do S5 Max pasuje szczotka silikonowa z S7, więc raczej zwykła szczota z S5 będzie pasować do Q7 Max.

          • Mariusz pisze:

            Dziękuję za szybką odpowiedź. Teraz już pozostanie dylemat czy wziąć starszy, sprawdzony i tańszy sprzęt czy nowszej generacji trochę droższy lecz lepszy Q7 (zapewne też lepszej jakości).

          • Krzysztof Kulikowski pisze:

            Roborock Q7 Max to jeden z moich ulubionych ,,tanich” robotów, więc osobiście to byłby mój wybór.

    • Mariusz pisze:

      Podłóg a nie „podług”. Proszę moderatora o zedytowanie tego rażącego błędu, który popełniłem 🙂

  2. Michał pisze:

    Panie Krzysztofie, na jak długo wystarcza sam pojemnik na brud? Dom do odkurzania na dole to ok. 80 m2 + duży pies, który gubi mnóstwo sierści. Zastanawiam się, co ile musiałbym opróżniać pojemnik w przypadku braku stacji bazowej? Czy zakup stacji zaoszczędzi mi sporo czasu na opróżnianie zbiornika? Czy i tak będę musiał co każde sprzątanie czyścić rolki i kółka od długiej sierści psa, co spowoduje iż zakup bazy stanie się bez sensu? Proszę o poradę.

    Z 1 strony, gdyby baza zaoszczędziłaby mi sporo czasu, to warto ją kupić.

    Z 2 strony, postawienie bazy w pokoju nie jest zbyt ładnym wyposażeniem a jej opróżnianie generuje spory hałas…

    • Krzysztof Kulikowski pisze:

      To model ze szczotką silikonową, więc problem z plątaniem sierści jest dużo mniejszy, ale i tak warto co 1-2 sprzątania zajrzeć pod spód i usunąć to co się tam nawinęło (zwłaszcza na szczotkę boczną). U mnie bez psa, zbiornik w robocie ledwie starczał na te 168 m2 – kurz był już mocno zbity, więc stacja to świetna sprawa. Hałas bazy to tylko kilkadziesiąt sekund, więc to raczej mały problem…

  3. Mike156 pisze:

    Jak ten robot ze stacją ma się do Dreame Z10 Pro ? Zgodnie z tym co znalazłem w testach na Youtube Dreame słabiej zbiera zanieczyszczenia z twardych podłóg, ale za to ma dodatkowy system wykrywania przeszkód.
    Pomijając różnicę w cenie, który będzie lepszym zakupem?

    • Krzysztof Kulikowski pisze:

      Nie zauważyłem różnicy w normalnym, domowym użytkowaniu. Testy na YT to zazwyczaj wysypanie kilku rodzajów żarcia na podłogę i puszczenie robota w tą gemylę. W domowych warunkach sprzątanie tak nie wygląda. Q7 Max nie ma dodatkowych systemów rozpoznawania przeszkód, ale i tak zwykłe czujniki mają tak dobry soft, że robot nalezy do jednych z najdelikatniejszych dla mebli. Roborock ma też lepszą szczotkę silikonową w którą nic się nie plącze. Oba to świetne roboty.

  4. Maku pisze:

    Czy części zamienne do robota Q7 Max i S7 są takie same? Na pewno mają identyczne szczotki główne, a pozostałem akcesoria np filtr hepa?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


reklamaml