iRobot ma spory kłopot. Firma jest w procesie restrukturyzacji, a najnowsze raporty wspominają o istotnych wątpliwościach co do zdolności firmy do dalszego prowadzenia działalności.
iRobot, będący pionierem rynku robotów sprzątających, chwalący się wysłaniem robotów w kosmos, projektowaniem robotów do rozminowywania i rozbrajania ładunków wybuchowych, dziś wydaje się być cieniem samego siebie.
Niegdyś pionier, dzisiaj w defensywie
Na przestrzeni ostatnich lat rynek robotów przejęły marki chińskie, wypuszczając dziesiątki modeli rocznie i aktywnie rozwijając wiele innowacyjnych technologii.
iRobot tymczasem przespał okres, w którym Chińczycy wypuszczali roboty z mopami sonicznymi i padami obrotowymi, a potem próbował ratować się premierami robotów w wersjach Combo, które oferowały wyłącznie najprostszy system mopowania.
Nawigacja oparta o radar laserowy, nowsze systemy mopowania, lepsze parametry czasu pracy czy siły ssania pojawiły się dopiero w marcu 2025 roku wraz z premierą nowych serii iRobot Roomba 105, 205, 405, 505 i 705, a w październiku tego roku dołączył do nich nowy flagowiec iRobot Roomba Max 705 Combo, którego ostatnio prezentowaliśmy na blogu.
Nowe roboty w mojej ocenie nie zmienią jednak sytuacji amerykańskiej firmy – marki chińskie, jak Roborock, Dreame, Ecovacs, Narwal czy eufy mają po prostu lepszą ofertę i bardziej zaawansowane konstrukcje.
Sytuacji nie poprawia też fakt, że tegoroczne modele iRobota to w rzeczywistości OEMy chińskiej firmy Picea – sprzedawane są pod różne marki z drobnymi zmianami pod wymogi zamawiającego. Tak też jest z flagowym iRobotem Roomba Max 705 Combo.
Szkoda, że iRobot nie zdecydował się stworzyć nowej serii robotów w oparciu o doświadczenia własne, dodając takie elementy, których konkurencja nadal nie chce lub nie może zaproponować.
Amazon miał przyjść na odsiecz, ale… nie przyjdzie
W połowie 2022 roku pisałem o możliwym przejęciu firmy iRobot przez prawdziwego giganta – chrapkę na firmę od robotów miał Amazon. Początkowo za 1,7 mld dolarów firma miała zmienić właściciela (później 1,4 mld dolarów), co w przeliczeniu na akcję dawało 61 dolarów za sztukę i wykraczało poza ówczesny kurs akcji.
W międzyczasie pojawiły się wątpliwości co do bezpieczeństwa danych użytkowników, które Amazon mógłby chcieć użyć informacji gromadzonych przez roboty do jeszcze lepszego i bardziej spersonalizowanego wyświetlania reklam, propozycji zakupowych oraz filmowych.
Cała sprawa przejęcia została ubita przez Komisję Europejską na początku 2024 roku. Już same plotki spowodowały spadek akcji o 50%, a potwierdzenie blokady antymonopolowej ze strony Komisji Europejskiej oraz Federalnej Komisji Handlu pogrążyło kurs na dobre – w październiku 2025 roku szczytowo akcje iRobota kosztowały 5,58 dolara, ale po najnowszych informacjach poleciały do okolic 3 dolarów.
Co dalej? Ostatni chętny też zrezygnował
Pod koniec października iRobot oświadczył, że ostatni chętny na zakup firmy zrezygnował, a poszukiwania innych nabywców nie przynoszą żadnych pozytywnych skutków.
Firma jest w procesie restrukturyzacji, grupowych zwolnień i problemów z płynnością finansów bieżących. Najnowsze raporty wspominają o istotnych wątpliwościach co do zdolności firmy do dalszego prowadzenia działalności.
Czy wielkimi krokami zbliża się koniec firmy iRobot? Pewnie nie, raczej podzieli los innych gigantów, jak Nokia czy Motorola i ostatecznie trafi w ręce jakiegoś inwestora…
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.










Z perspektywy sprzedawcy Dreame rządzi i od półtora roku powtarzam swoim klientom, że Irobot przespał 2 lata i nic tej firmy nie będzie. To samo będzie z Gopro
Mam kilka robotów koszących oraz sprzątających z obecnych testów jak u mnie wypadł Sunseeker Elit iRobot w domu też daje radę a jak on daje radę to i firma da radę
Dziwna korelacja, ale ok… 😀
A to Amazon nie kupił w zeszłym roku Irobot?
Nie, UE nie dała zgody.
to mnie rozwala co UE może miec do amerykańskich firm.
Pionierzy którzy nie odnaleźli się na rynku po x latach – ile to już takich historii było…
Trudno konkurować z firmą z rynku która produkuje dla nich te roboty😃
W punkt. Chiny stopniowo odchodzą od usług OEM i rozwijają własne marki, tak jak kiedyś Japonia, Korea czy Tajwan.