Narwal już na targach CES w styczniu tego toku zapowiedział zupełnie nowe modele robotów odkurzająco-mopujących pod linią Flow, ale na szybkie wejście do sprzedaży się nie zanosiło. Wreszcie jednak na wybranych rynkach robot pojawił się w przedsprzedaży.
Zamówienia na roboty Narwal Flow można składać m.in. w USA – będą realizowane od końca sierpnia dla wersji ze stacją wyposażoną w zbiorniki wody i od połowy września dla wersji z podłączeniem pod dopływ i odprowadzenie wody.
Ile kosztują roboty Narwal Flow?
Ceny w USA są całkiem niezłe. Wersja ze zbiornikami to koszt 1099,99 dolarów (z sugerowanych 1499,99 $) lub 1399,99 dolarów za wariant z podłączeniami (z 1599,99 $). Dodatkowo producent dorzuca akcesoria w prezencie o wartości 259 dolarów, daje 3 lata gwarancji, co na rynku amerykańskim jest rzadkością.
Na rynku europejskim zapewne będziemy mieć premierę na wrześniowych targach IFA w Berlinie, a wprowadzenie do sprzedaży w ostatnim kwartale 2025 roku.
Nowy model wprowadza szereg usprawnień
Wysokość nowego robota to 9,5 cm – przeniesiono radar laserowy na tył, więc ma mniejsze pokrycie, ale przynajmniej wjedzie pod meble z niszą 10 cm. Szczotki boczne i główna są tym samym rozwiązaniem, co w świetnym Narwal Freo Z10 Ultra, ale system mopowania to już coś przypominającego taśmociąg z MOVA Z50 Ultra i Dreame Aqua 10 Pro Track.
Szmatka to taśmociąg, który do góry jest nasączany czystą wodą z 16 dysz (lub z detergentem do robotów), od spodu mopuje podłogi, a z tyłu jest wyżymana z brudu. Robot ma wewnętrzne zbiorniki wody czystej i brudnej, zespół myjący może wysuwać się do boku w celu niwelowania martwej strefy mycia przy ścianach i meblach.
Szczotka boczna może i nie jest wysuwana, ale ma długie wąsy i specjalne ruchy, które mają zapewnić czystość w narożnikach i pokrycie 99%. Dodano mechanizm pokonywania progów do 4 cm wysokości, zespół myjący może unosić się w głąb obudowy na 12 mm, a siła ssania to teraz 22 000 Pa.
Bateria 6400 mAh pozwala na nawet 190 minut czasu pracy w trybie ECO, głośność pracy w trybie cichym nie przekracza 57 dB przy samym odkurzaniu i 60 dB przy mopowaniu.
System omijania przeszkód oparty jest nadal o dwie kamery RGB i chip AI – ogarnia ponad 200 rodzajów przeszkód i dobrze radzi sobie z kablami. Ponoć woda używana do nasączania mopa ma mieć 45 stopni, docisk mopa do podłoża to 12 N (1,2 kg), a martwa strefa mycia przy ścianach to tylko 5 mm, a przy nogach krzeseł to tylko 8 mm.
Stacja odbiera wodę brudną z robota, uzupełnia w nim wodę czystą, potrafi też myć szmatkę mopa i dobierać właściwą temperaturę wody z zakresu 45-80 stopni C w zależności od poziomu mętności wody. Kurz z robota jest usuwany do dużego worka, który ma wystarczyć na nawet 120 dni, suszenie odbywa się ciepłym powietrzem w temperaturze 40 stopni C.
Stacja ma tryb samooczyszczenia, podobnie jak zbiornik wody brudnej w robocie. Wymiary stacji ze zbiornikami to 43 cm szerokości, 46,1 cm wysokości i 40,2 cm głębokości. Sam robot ma 35,12 cm szerokości, 36,35 cm głębokości i 9,5 cm wysokości.
Druga stacja z podłączeniem pod odpływ i dopływ wody ma tylko 28 cm wysokości, 43,3 cm głębokości i 41 cm szerokości. W nowym robocie nie zabrakło integracji z asystentami głosowymi Amazon, Google, czy Apple.
Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej o nowym modelu, to koniecznie zaglądnij na amerykańską stronę Narwala – mają niezłe opisy i filmiki.
Szukasz innego robota?
Jeśli szukasz robota sprzątającego, warto zerknąć na nasz TOP-10 najlepszych robotów sprzątających.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.












