Co barwa wody mówi o jej jakości?

Często to, co płynie z naszych kranów nie przypomina życiodajnej cieczy, jaką jest woda. Barwa ma jedna znaczenie. Jak właściwie ją rozszyfrować?

Nikt nie chce pić wody kiepskiej jakości. Wielu z nas jednak nie zdaje sobie sprawy, że ta płynąca z kranu często pozostawia wiele do życzenia. Niestety, sygnały wysyłane przez instalację wodociągową w wielu domach są często niezrozumiałe, ba – nierzadko ignorowane przez mieszkańców. Na szczęście są sposoby, by polepszyć jakość wody, bazując na jej barwie.

Ciepła zimna woda

Od czego zacząć taki „test”? Od zwykłego przyjrzenia się swojej szklance pełnej wody – najlepszym teście tej cieczy. Jeśli po podgrzaniu na jej brzegach powstaje dziwna, ceglasta otoczka lub na białych ceramicznych naczyniach pojawiają się rudawe zacieki, powinna nam się zapalić czerwona lampka. Taki nalot oznacza tylko jedno: zbyt duże stężenie w wodzie związków żelaza, które według polskich norm nie może przekraczać 0,2 mg/litr.

Trzeba pamiętać, że żelazo to naturalny składnik wody płynącej w naszych rurach. Ale tylko pod postacią związków żelaza w II stopniu utlenienia nie zmienia ono jej wyglądu. Jednak już w III stopniu związki te zaczynają się wytrącać z wody, przez co stopniowo ona mętnieje i brunatnieje. To częsty problem gospodarstw korzystających z własnych ujęć wodnych, np. studni, nie zaś wodociągów, w których płynie woda spełniająca kryteria sanepidowskie. By więc polepszyć jakość i wyeliminować metaliczny posmak takiej wody, warto zainwestować w odżelaziacz marki UST-M. Sprawdzi się on bardzo dobrze w obiektach, które czerpią wodę „na własną rękę” z ujęć o wysokim stężeniu związków żelaza. Będzie ona w końcu czysta, świetnie przy tym zaspokajając nasze wrażenia smakowe i – co ważne – estetyczne.

– Paweł Woźniak, ekspert z firmy UST-M

Biały wcale nie niewinny

Lubisz biel? Na pewno kojarzy Ci się z czystością i higieną. Ale być może zmienisz teraz zdanie. Biały nalot obecny na armaturze prysznicowej, w czajniku czy zlewozmywaku to wróg numer jeden wielu, o ile nie większości polskich gospodarstw. Mowa rzecz jasna o wapiennym osadzie, popularnie zwanym kamieniem. Przepływając przez kolejne warstwy gruntu, woda nasyca się minerałami, w tym solami wapnia i magnezu. Stężenie tych związków wyznacza stopień jej twardości. Im ten jest wyższy, tym więcej wytrąca się z wody nieestetycznego nalotu. Kamień osiada zaś nie tylko na przedmiotach codziennego użytku, ale może skutkować czymś o wiele gorszym: kosztownymi awariami takich sprzętów, jak pralki czy zmywarki.

Problem w tym, że woda wodociągowa nie jest oczyszczana pod kątem substancji zwiększających jej twardość. Jeśli więc chcemy położyć kres ciągłym naprawom sprzętów korzystających z takiej wody, sięgnijmy po zmiękczacz Hydra Mono od firmy UST-M. Wykorzystuje on w pracy nowoczesną żywicę monosferyczną, bardzo odporną na jony żelaza. W efekcie otrzymujemy wodę pozbawioną kamienia, nadającą się do użytku w całym domu. I także do picia.

Wąchanie kranu

Jeśli Twoja woda z kranu jest krystalicznie czysta, ale pachnie jak wnętrze krytego basenu z chlorowaną wodą, to miej się na baczności. Ten charakterystyczny, szczypiący nozdrza zapach to na pewno gwarancja, że jest ona bardzo dobrze zdezynfekowana. Z drugiej strony trzeba pamiętać o jednym: obecny w takiej wodzie chlor w wysokim stężeniu wchodzi w reakcję z innymi związkami, których efektem są tzw. uboczne produkty dezynfekcji. W ten sposób powstają związki chlorowcopochodne, które mogą być o wiele bardziej toksyczne niż sam pierwiastek. Nie wspominając już o tym, że taka woda może niszczyć myte nią przez dłuższy czas skórę i włosy, a nawet powodować alergie. Jak więc sprawdzić, czy węch nas nie myli i nie mamy do czynienia z toksyczną wodą?

Można to łatwo zrobić samemu, używając testu paskowego marki UST-M. Gdy okaże się, że problem nie jest wyimaginowany, wtedy pozostaje nam jedno: zainwestować w filtr podzlewozmywakowy, np. FS2 WFW naszej firmy. Usuwa on z wody nie tylko chlor, ale też jego pochodne. W efekcie jest nie tylko smaczna, ale też normalnie pachnie, zmieniając – rzecz jasna na lepszy – zapach i smak przygotowywanych na jej bazie potraw.

Czerwona, czarna, a może pozostawiająca dziwny osad na wszystkim, z czym się zetknie? Woda płynąca z naszych rur nie zawsze ma taki kolor i tym samym jakość, jakich oczekujemy. Warto więc wiedzieć, czego spodziewać się po tej, jaka – notabene – płynie z domowych wodociągów. Jak bowiem widać, może ona mieć różny kolor, nie zawsze jednak być smaczną i zdrową dla nas, jej użytkowników.

źródło: informacja prasowa

Marcepan

Najnowsze artykuły

Wypasiony piekarnik parowy Siemens iQ700 z rabatem 600 zł i cashbackiem 1200 zł!

Pod koniec marca wspominałem o świetnej przecenie na piekarnik prawdziwie parowy Siemens HS636GDS2, gdzie po…

5 godzin temu

Nowe pralki ładowane od góry: w najwyższej klasie energetycznej A!

Do oferty dużych sieci handlowych trafiły nowe modele pralek ładowanych od góry w najwyższej klasie…

8 godzin temu

Kup akumulatorowy sprzęt ogrodniczy Stihl i odbierz drugą baterię lub cashback!

Marka Stihl to nie tylko słynne piły i kosy spalinowe, ale kilka systemów urządzeń akumulatorowych.…

1 dzień temu

LG wprowadza nową lodówę side by side… produkcji chińskiego Hisense!

Koreański producent oferuje w Polsce kilkanaście lodówek typu side by side i sześć multidoorów produkcji…

2 dni temu

Debiutuje Xiaomi X20+ czyli nowy robot sprzątający w świetnej cenie!

Od pewnego czasu flagowe propozycje Xiaomi w świecie robotów sprzątających to nieco biedniej wyspecyfikowane i…

3 dni temu

Wybieramy najlepsze okapy. TOP-10 (wiosna 2024)

Wybraliśmy 10 najciekawszych okapów kuchennych na rynku - na każdą kieszeń i do każdej kuchni.…

3 dni temu

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies