To może być hit! Philips rozszerzył ofertę ekspresów automatycznych o nową serię 8000 LatteGo Pro. Pierwszy przedstawiciel tej linii to Philips 8000 LatteGo Pro Café Aromis EP8757/20.
Już od 17 listopada będą dostępne w sprzedaży nowe ekspresy automatyczne od Philipsa i to od razu z opcją testowania 30 dni – jeśli nie spełni oczekiwań, odsyłasz kurierem na swój koszt (25 zł) i producent zwraca pieniądze na konto.
Na razie polski Internet wspomina tylko o jednym przedstawicielu nowej serii – Philips 8000 LatteGo Pro Café Aromis EP8757/20 w cenie sugerowanej 4699,95 zł.
Co wiemy o nowej serii Philips 8000 LatteGo Pro?
Pierwsze, co rzuca się w oczy to design. Ekspres ma jasną, szarą obudowę z chromowanymi wstawkami. Wylewka ma drewniany dekor od góry, resztę chromowaną, a wyświetlacz to duży, 4,3-calowy ekran dotykowy w czarnej blendzie. Na nowo zaprojektowano też system spieniania LatteGo, więc dostał dopisek Pro.
Sporo zmian zaszło też w środku. Mamy odświeżoną jednostkę zaparzającą – konstrukcja ma mniej zakamarków do czyszczenia, łatwiejszy mechanizm zwalniania z wnętrza poprzez dźwignię. Ponoć zwiększył się też tamping, ale nie ma żadnych informacji, czy tak jak w nowych modelach Nivona serii 810x zwiększono też pojemność bloku. W opisie mamy podane, że nowy model ubija więcej kawy w zaparzaczu niż inne automatyczne ekspresy Philipsa.
Wymiary nadal są kompaktowe – 25,1 cm szerokości, 45,2 cm głębokości z tacką ociekową, 38,9 cm wysokości. Obsługa jest w pełni od frontu – 1,9 l zbiorniku wysuwamy do siebie, tak samo jak tackę ociekową ze zintegrowanym pojemnikiem na fusy o pojemności 12 krążków.
Zbiornik kawy ziarnistej mieści jej 275 g, a karafki na mleko LatteGo Pro po 250 ml mleka. Wylewkę można regulować na wysokość od 8,8 cm do 14,5 cm.
W zestawie dostajemy dwa systemy spieniania, zupełnie jak w DeLonghi Eletta Explore – jeden do spieniania na ciepło, drugi na zimno. Ten model ma opcje cold brew, więc nie tylko będzie zaparzać kawy czarne na zimno, ale też wykonywać kawy mleczne z zimną pianką. Na profilu YouTube Philipsa pojawiły się filmiki prezentujące konfigurację ekspresu i czyszczenie.
Parametrowo jest typowo dla Philipsa – 1500 W mocy, pompa z 15 barami ciśnienia, ceramiczny, żarnowy młynek z wyciszeniem o 40% (certyfikat Quiet Mark) i 12 poziomami mielenia, opcją stosowania kawy mielonej. Ekspres ma Wi-Fi i BT, więc można nim sterować z poziomu aplikacji ID Home, korzystać z asystenta baristy, dostawać moc, objętość, temperaturę.
Ilość napojów to 54 pozycji – zarówno gorących, mrożonych i cold brew. Philips chwali się super szybkim myciem systemu spieniania w mniej niż 10 sekund.
Z technologii mamy BrewExtract – 7 poziomów intensywności, gdzie ekspres automatycznie dostosuje większą ilość ziaren podczas każdego procesu parzenia. Nie brakuje funkcji extra shot dla zwiększenia mocy kawy, 8 profili użytkowników, czy opcji przygotowania 2 kaw czarnych na raz.
Warto czekać na ten sprzęt?
Z opinią trzeba poczekać na fachowe testy nowego ekspresu, ale na pierwszy rzut oka widać, że Philips odrobił lekcje i ulepszył jednostkę zaparzającą, przeprojektował system spieniania, wyciszył konstrukcje ekspresu, ulepszył funkcje smart i znacząco podrasował design.
Cena sugerowana pozycjonuje ten sprzęt w półce takich graczy, jak DeLonghi Primadonna, Siemens EQ700 czy Nivona 8103. Obstawiam, że cena nieco spadnie do okolic 4000 zł, gdyż od razu widać, że to model skrojony do konkurowania z bardzo popularnymi DeLonghi Eletta Explore.
Fajnie, że już na start dostaniemy możliwość zakupu bez ryzyka z 30 dniami testów lub zwrotem pieniędzy po odesłaniu ekspresu.
Szukasz innego ekspresu do kawy?
Warto sprawdzić nasz TOP-10 polecanych ekspresów do kawy – wybraliśmy tam najciekawsze modele na każą kieszeń.
Ceny Philips 8000 LatteGo Pro Café Aromis EP8757/20
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.


















Jednostka jest powiększona do 13g z poprzednich 11, stąd też 7 poziomów mocy kawy a nie 5, dodatkowo fajna opcja jest możliwość wyłączenia wstępnego płukania z rana i zaprogramowania zrobienia dowolnej kawy o konkretnej godzinie. Ekspres prezentowali na targach dla media expert i wyglądał całkiem przyzwoicie.
O dobre info – dzięki!
Ciekawie się zapowiada mam już 5400 latte go.Mam nadzieję że spieniacz wystarczy na dłużej bo teraz trzeba co kilka miesięcy kupić nowy.
Tekst ma kilka literówek chyba ktoś pisał na kacu 😉
Poprawione 😉