Miele WTD163 WCS i WTD160 WCS, czyli pralko-suszarki na 2021 rok. Jest bogato!

Miele pokazało dwa nowe modele pralko-suszarek klasy premium: WTD163 WCS i WTD160 WCS. Oba urządzenia są świetnie wyposażone, tylko ta cena…

Miele ma wąską grupę odbiorców w Polsce, bo sprzęt niemieckiego producenta jest zwykle za drogi dla przeciętnego Polaka. Najnowsze modele – pralko-suszarek (WTD163 WCS i WTD160 WCS) raczej ten sytuacji nie zmienią.

Premierowe urządzenia różnią się jedynie wykończeniem drzwi – WTD160 WCS ma czarną obwódkę, a WTD163 WCS białą. Ten ostatni jest na razie trudno dostępny, za to dedykowany sieci RTV EURO AGD wariant WTD160 WCS możesz już kupić – kosztuje 5899 zł.

Miele WTD160 WCS

od: 7.299 zł »

• Ceneo od 7.399 zł w 8 sklepach
• Zobacz także w Allegro

• RTV Euro AGD: 7.399 zł
• OleOle.pl: 7.299 zł

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | więcej informacji »

Dodam, że strona Miele, która ma także sklep internetowy (masz możliwość zakupu sprzętu od producenta), sugeruje cenę 7199 zł dla obu urządzeń. Na szczęście na sklepowej półce cena jest sporo niższa.

Czym wyróżniają się nowe modele – pralko-suszarek?

Nowe modele mają 8 kg wsadu prania i 5 kg suszenia, co jest standardem dla urządzeń pełnowymiarowych. Niestety, niestandardowa jest głębokość urządzenia – 63,7 cm liczone po blacie.

Oba sprzęty oferują do 1500 obrotów wirowania. Jak przystało na zwykłe pralko-suszarki bez pompy ciepła, urządzenia zużywają wodę do suszenia. Łącznie na cykl prania z suszeniem 5 kg, potrzebują 105 litrów wody (samo pranie 48 litrów) i zużyją przy tym 5,47 kWh prądu (ok. 3,4 zł na cykl), a klasa energetyczna to A.

Typowo dla Miele mamy delikatną strukturę bębna o wyglądzie plastra miodu, porządną ochronę przed zalaniem i opcję dodania prania w trakcie trwania cyklu. Oba urządzenia można podłączyć pod aplikację Miele@home i nimi zdalnie sterować. Jak przystało na sprzęt za prawie 6000 zł, parametry głośności są genialne – 48 dB przy praniu i 60 dB przy suszeniu.

Każdy długi program możemy skrócić, ułatwimy sobie prasowanie, dzięki funkcji mniej zagnieceń, a wzorem tańszych sprzętów możemy wybrać stopień zabrudzenia, który zmienia czas wszystkich programów. Programów mamy 12, z czego 9 łączy się z suszeniem: Wełna, Tkaniny bardzo delikatne, tkaniny delikatne, bawełna, eco 40-60, expres, ciemne/jeans, koszule, ciepłe powietrze, płukanie/wirowanie, spłukiwanie kłaczków i MobileStart.

Jedyne widoczne wady (poza ceną), to zakres obrotów: 600/900/1200/1500 – brakuje mi tu wartości pośrednich. Za to wielką zaletą jest opcja zdjęcia blatu i wsunięcia pod blat meblowy – mało sprzętów oferuje taką opcję, a tu bezproblemowo zmniejszymy wysokość urządzenia do 82 cm. Odnotowania warty jest też fakt, że sprzęt Miele otwiera się na prawą stronę, a nie na lewą jak 99% pralek i pralko-suszarek.

Wielkiej popularności i tysięcy sprzedanych sztuk raczej nie można się spodziewać po sprzęcie za 6000 zł, bo sam, gdybym miał coś polecić w tej cenie, to byłyby to raczej dwa osobne urządzenia, lecz dobrze, że rynek nam się rozrasta i mamy coraz większy wybór.

Przypomnę także o opcji przedłużenia gwarancji bezpośrednio u producenta. Opcje są dwie – do 5 lat za 899 zł lub do 10 lat za 1899 zł. Więcej o tym pisałem tutaj.