Szukasz porządnej, mocnej, a jednocześnie cichej wyciskarki wolnoobrotowej? Na papierze MOVA SJ10 wydaje się spełniać wszystkie te kryteria. Sprawdziłem, czy w rzeczywistości tak właśnie jest.
Spis treści
Niedawno aktualizowaliśmy nasz ranking najlepszych wyciskarek wolnoobrotowych z różnych półek cenowych, a w drugiej połowie października miałem okazję przetestować pierwszą wyciskarkę wolnoobrotową marki MOVA.
Chińska firma wchodzi w kolejne kategorie produktowe i z miejsca ich sprzęty stają się hitem sprzedaży. Tak było z frytkownicą beztłuszczową MOVA FD10 Pro, odkurzaczem myjącym MOVA X4 Pro, czy robotem koszącym MOVA 1000.
Teraz do sprzedaży trafiają kolejne sprzęty, na które warto zwrócić uwagę: ekspres automatyczny do kawy MOVA Virtuoso 10 Pro, szklana frytkownica MOVA Aeroglass AF20 Pro, elektryczny grill stołowy z funkcją frytkownicy beztłuszczowej MOVA VersaMaster IG20 Pro i dzisiejszy bohater – wyciskarka wolnoobrotowa MOVA SJ10.
Co oferuje polski rynek wyciskarek wolnoobrotowych?
Rynek wyciskarek wolnoobrotowych w Polsce jest… specyficzny. Mamy zalew marek własnych sieci handlowych, jak Raven z RTV EURO AGD, Silvercrest z Lidla, czy Götze & Jensen z Media Expert.
To zazwyczaj niedrogie sprzęty z Chin, typowe OEMy z naklejonym logo, podobnie, jak urządzenia marek kojarzonych z niskimi cenami z przedziału 200-600 zł: Sencor, Concept, Eldom, MPM, Severin, Zelmer, Amica czy Cecotec.
Po środku mamy firmy bardziej kojarzące się z jakością: Panasonic, Bosch, Ninja, Tefal, Philips czy Kenwood z cenami od 500 do 1400 zł. Na końcu skali mamy dwie marki uznawane powszechnie za najlepsze i niestety jednocześnie najdroższe: Hurom i Kuvings. Mają najszerszą ofertę po kilkanaście modeli na polskim rynku i ceny w zakresie od 1500 zł do 3000 zł.
Patrząc na popularność, podobnie dobrze sprzedają się wyciskarki marek własnych sieciówek, jak i niższa półka cenowa znanych, dużych firm – Tefal, Panasonic czy Philips – w większości są to urządzenia do 500 zł. Zdecydowanym liderem popularności jest Tefal ZC420E38 w cenie ok. 500 zł – ma grubo ponad 1400 opinii i ocen, z znaczącą przewagą pozytywnych, a niewiele mniej ma tańsza wersja Tefal ZC150838 – ponad 1000.
Sprawdźmy więc, jak na tle konkurentów wypada nowa MOVA SJ10!
Parametry MOVA SJ10. Co w zestawie?
Wraz z urządzeniem dostajemy dwa pojemniki (na sok i miąższ), mamy też popychacz oraz szczotkę czyszczącą. Instrukcja jest w języku polskim, ma czytelne grafiki i jasno tłumaczy, jak urządzenie rozbierać, czyścić czy używać.
Specyfikacja MOVA SJ10:
- Moc: 200 W;
- Otwór wlotowy wąski: 4,5 cm;
- Otwór wlotowy szeroki: 12 cm;
- Prędkość obrotowa: 45-65 na minutę;
- Temperatura soku: poniżej 38°C;
- Pojemność pojemnika na sok: 900ml;
- Pojemność pojemnika na miąższ: 800ml;
- Głośność maksymalna według producenta: 65 dB;
- Funkcja rewers: tak
- Czas ciągłej pracy: ≤10 minut;
- Zalecany odstęp chłodzenia: ≥20 minut;
- Średnica: 19,65 cm średnicy ze wszystkimi wystającymi elementami lub 16 cm samej podstawy;
- Wysokość: 43,2 cm;
- Waga: 3,5 kg;
- Długość przewodu: 90 cm.
MOVA swoją pierwszą wyciskarkę wolnoobrotową na polskim rynku dobrze zaprojektowała. Mamy dwa otworu – duży i mały w zależności od wielkości tego, co chcemy wycisnąć.
Zakres obrotów jest typowy dla dobrych wyciskarek, głośność należy do jednych z niższych, możliwość pracy do 10 minut to też świetny wynik.
Co warto wiedzieć o MOVA SJ10?
Pierwsza kwestia to nieco inna od standardowej konstrukcja nowej wyciskarki MOVA. Elementy stykające się z owocami zostały ograniczone do trzech, a nie pięciu czy sześciu, jak to jest u konkurentów.
Typowa wyciskarka wolnoobrotowa ma półprzeźroczysty kielich, w który wstawiamy koszyk, do niego metalowe sito, a do środka ślimak i zamykamy to pokrywką kryjącą kanał doprowadzający pokrojone w kawałki owoce.
MOVA SJ10 też ma półprzeźroczysty kielich, ale to od razu do niego wstawiamy ślimak i zakrywamy elementem górnym, który zawiera podwójne sito, zasobnik na owoce i pokrywkę dającą dwa otwory dodawania składników.
Przy zamkniętej pokrywie mamy 4,5 cm dziurę na środku – dodawać możemy owoce/warzywa przy włączonym sprzęcie lub po otwarciu pokrywy dostajemy całą, 12 cm szerokość, lecz wtedy stycznik rozłącza napęd (uruchomi się, gdy pokrywę zamkniemy).
Takim sposobem ograniczono ilość elementów do składania i rozkładania. Dla porównania mój Silvercrest ma ich pięć i nieraz zdarzyło mi się, że mimo złożenia na klik, wyciskarka nie startowała, bo gdzieś coś nie dochodziło.
Wyciskarkę MOVA SJ10 można wręcz złożyć i rozłożyć jedną ręką, a dodatkowo czyszczenie jest jeszcze prostsze.
Producent jasno podaje, czego nie wolno stosować w wyciskarce i z jakimi produktami trzeba obchodzić się zgodnie z instrukcją.
- Produkty zakazane: lód, twarde pestki, skórki, nasiona sezamu, masło, margaryna, kokos, trzcina cukrowa.
- Produkty dozwolone, ale wymagające uwagi: orzechy, owoce z małymi pestkami, włókniste lub twarde liściaste warzywa, twarde owoce i warzywa.
Jeśli mamy do wyciśnięcia zarówno twarde, jak i miękkie owoce/warzywa, należy zacząć od wyciskania tych twardych, a dopiero w drugiej kolejności miękkich. Bardzo miękkie owoce można zmieszać z twardymi.
W instrukcji obsługi znajdziemy 10 przepisów na soki, sosy, mleko smakowe, lody czy drinki:
- Sok jarmużowo-jabłkowy,
- Sok pomidorowo-jabłkowy,
- Sok ogórkowo-gruszkowy,
- Sok arbuzowo-limonkowy,
- Sok ogórkowo-jabłkowy,
- Lody jagodowe,
- Lody mango-bananowe,
- Pomarańczowa wódka Cool Drink,
- Mleko orzechowe,
- Sos pomidorowy.
Ślimak jest tak zaprojektowany, że obracając się zaciąga składniki do środka. Nawet, gdy obserwując pracę widzisz, że przez 10-15 sekund ślimak nie jest wstanie wciągnąć jakiegoś elementu, daj mu czas lub użyj popychacza.
Wszystkie trzy elementy wyciskarki należy myć wodą o temperaturze nie przekraczającej 40 stopni C. Nie wolno myć ich w zmywarce, stosować druciaków lub szorstkich materiałów ściernych.
MOVA chwali się, że ich wyciskarka ma dwustopniowe wyciskanie, co zwiększa ilość uzyskanego soku o 10%. Składa się on z miażdżenia i wyciskania, a udoskonalony ślimak pozwala uzyskać więcej soku przy mniejszej ilości pulpy.
Wyciskarka wolnoobrotowa minimalizuje powstawanie ciepła wynikającego z tarcia, co powoduje utratę składników odżywczych i utlenianie.
Wyciskarka MOVA SJ10 w praktyce
Prywatnie mam wyciskarkę Silvercrest SSJ 150 A2, kupioną kilka lat temu w Lidlu. Ma 150 W mocy, 60 obrotów i otwór o średnicy 43 na 30 mm. Pracuje głośniej niż nowy model MOVA, jak widać ma też mniejszy otwór i totalnie inną konstrukcję.
Pierwsza różnica, jaką zauważyłem to znacznie bardziej suchy miąższ wychodzący z wyciskarki MOVA. W przypadki Silvercresta miąższ przepuszczam jeszcze dwa razy przez urządzenie dla uzyskania takiej suchości, jak w MOVA za pierwszym razem!
Głośność pracy jest cichsza – Silvercrest generuje prawie 72 dB, a MOVA poniżej 69 dB (pomiar z 40 cm, a gdy oddalimy się od urządzeń na 3 metry, hałas spada o 5 dB). Realnie MOVA ma znacznie przyjemniejszy, niższy dźwięk, nie przeszkadza w prowadzeniu rozmów w przeciwieństwie do Silvercresta.
Sterujemy prostym przyciskiem z trzema pozycjami – góra to praca, dół to rewers, środek to pozycja zero. Przewód o długości 90 cm wyga pracy w bliskości gniazdka, a pojemności pojemników na miąższ i sok są w zupełności wystarczające.
Na pierwszy ogień poszły pokrojone jabłka z gruszkami. Początkowo dodawałem je pojedynczo – znikały w oka mgnieniu, więc widać było, że ślimak faktycznie mocno zaciąga. Wsypałem więc tyle kawałków ile mieści kielich i włączyłem sprzęt – po ok. 2 minutach sok był wyciśnięty, miąższ w osobnym pojemniku, a w samych urządzeniu zostało minimum pulpy na ściankach i sitku.
Drugie podejście to już trudniejsze zadanie, gdyż do wyciśnięcia była twarda marchew w dużych kawałkach, miękki grejpfrut i jabłka. Myślałem, że z marchwią będzie trzeba nieco pomóc wyciskarce popychaczem, ale jednak nie – ślimak najpierw rozdzielał kawałki marchwi na mniejsze, a następnie zaciągał je w dół do sita. Pozostałe owoce też nie sprawiły żadnego problemu, sok wyszedł bardzo gęsty, z przewagą jabłek w smaku nad pozostałymi składnikami.
Ostatni test to mój ulubiony sok z tych wyciskanych na zimno i wolnoobrotowo – cytrusowy. Prawie pełna miska pomarańczy i grejpfrutów zniknęła w ok. 3 minuty i zamieniła się w gęsty sok. Jak widać na zdjęciach, w niszy ślimaka została jedna, dość duża pestka, a samych owoców to może jedna łyżeczka.
Wyciskarka jest naprawdę dobrze wykonana i spasowana – jak dla mnie to jedna z lepszych materiałowo na rynku. Od spodu ma 4 gumowane nóżki, dołem wentyluje się silnik. Z żadnym elementem nie trzeba się siłować, kielich blokuje się w bocznym zaczepie i łatwo się go odpina.
Cicha praca, znakomite efekty wyciskania, duże otwory, opcja rewersu i wąska konstrukcja ułatwiająca przechowywanie to główne zalety tego urządzenia – śmiało może konkurować z znacznie droższymi wyciskarkami, a w swojej półce cenowej bije większość konkurencji.
Ile kosztuje MOVA SJ10?
Cena sugerowana nowego modelu to 849 zł, ale już na starcie sprzedaży spadła ona do 679 zł bezpośrednio w sklepie marki MOVA. W sklepie własnym marki MOVA możesz zyskać 5% dodatkowego rabatu za zapisanie się do newslettera.
Jeśli zapiszesz się do programu lojalnościowego MOVA, będziesz zbierać punkty, który wymienisz na nagrody – rabaty 5 lub 10%, zniżki 100 zł lub 500 zł, a nawet darmowe urządzenie przy zamówieniu: suszarkę MOVA Turbo, szczoteczkę MOVA Fresh, poidełko MOVA WF10, odkurzacz pionowy MOVA J20, odkurzacz myjący aktywnie MOVA K20.
Już na starcie za wykonanie wszystkich zadań zgarniasz 1500 punktów, na urodziny dostajesz 100 pkt, za napisanie opinii o zakupionym sprzęcie 500 pkt, a za każdą wydaną złotówkę, masz 10 pkt.
Warto wiedzieć, że MOVA udziela 3-letniej gwarancji na swoje sprzęty, więc to o rok dłużej od większości konkurentów.
Czy warto kupić wyciskarkę MOVA SJ10?
Szukasz porządnej, mocnej, a jednocześnie cichej wyciskarki wolnoobrotowej? Proszę bardzo. MOVA SJ10 to jedna z lepszych wyciskarek na polskim rynku.
Bije na głowę większość podobnie wycenionej konkurencji, jakością wykonania dorównuje poważanym markom, a parametry ma jak najlepsze urządzenia. Nie powiem, że to poziom 4-5 razy droższych modeli Kuvingsa czy Huroma, ale jest naprawdę blisko.
599-679 zł za ten sprzęt to uczciwa wycena, więc nie pozostaje mi nic innego, jak dać bardzo dobrą ocenę, gdyż realnie nie znalazłem żadnych wad. Przyczepić się można jedynie do braku jakichkolwiek informacji w opisach czy specyfikacji, dotyczącej plastiku wolnego od BPA, ale obstawiam, że to już standard.
|
ZALETY
|
WADY
|
Ceny MOVA SJ10
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.


















Dodaj komentarz