Midea była do niedawna ostatnim dużym koncernem z Chin, któremu brakowało w portfolio europejskiego producenta AGD. To już przeszłość. I jak pokazuje oferta na targach IFA 2025 w Berlinie, chiński koncern ma sporo asów w rękawie.
Osoby niebędące na bieżąco z rynkiem AGD mogą być nieco zaskoczone taką zbitką w nagłówku – chińska Midea i niemiecka Teka? To nie błąd – Midea Group wykupiła wiosną tego roku firmę Teka oraz pozostałe marki należące do grupy: Küppersbusch oraz Intra.
Midea była ostatnim dużym koncernem z Chin, któremu brakowało w portfolio europejskiego producenta AGD – już ładnych parę lat temu Hisense wykupił Gorenje, a Haier koncern Candy/Hoover. To sposób na dotarcie ze swoimi urządzeniami do szerszego grona klientów, dobrze znających niemieckie marki Teka czy Küppersbusch.
Teka i stylowe linie AGD
Marka Teka na targi przywiozła dobrze już znane sprzęty, jak piekarniki z serii MaestroPizza z najwyższą temperaturą programu pizza na polskim rynku, piekarniki SteakMaster ze specjalnym elementem grzewczym do przygotowywania stejków w wysokich temperaturach czy modele parowe SteamGourmet.
Głównym punktem ekspozycji była za to linia produktowa Van Gogh Museum Edition. Trzeba przyznać, że to bardzo oryginalne AGD i na dodatek kompletne – zawiera piekarniki, mikrofalówki, lodówki, płyty gazowe czy indukcyjne.
Midea – nowości, które prawdopodobnie trafią do Polski
Zaczynamy od chłodnictwa. Tak jak u innych producentów, Midea pokazała lodówki z opcją obudowy, bez wymogu pozostawiania dużych przestrzeni po bokach.
Fajnie prezentują się nowe modele combi – idealnie płaskie, z bardzo dużymi pojemnościami, komorą zero z regulacją temperatury, komorą z regulacją wilgotności i genialną składaną półką Infinite Shelf – zwijaną jak roleta na tylną ściankę.
Podobnie cwanie rozwiązano regulację wysokości środkowego balkonika Infinite Door Bin na drzwiach z bardzo szerokim zakresem. Wewnętrzne plastiki mogą być szare lub białe, nie zabrakło przestrzeni na lód, czy opcji sterowania zdalnego z wysokimi klasami energetycznymi ponad klasę A.
Wzorem Samsunga i ich lodówek multimedialnych FamilyHub, Midea też pokazała lodówkę z kamerą, która rozpoznaje wkładaną żywność i prowadzącą spis. System ma wspierać gotowanie, wybór przepisów i pilnowanie terminów ważności.
Flagowy model ma stalowy tył, metalowe zawieszenie półek i ciemne plastiki we wnętrzu. Szuflady wykończono dużą ilością stali, a sterownik umieszczono w półce – duży, dotykowy panel.
Większość modeli ma idealnie płaski fronty i estetyczne wnęki do otwierania, a flagowe modele otrzymały niebieskie podświetlenie led, jak kiedyś flagowe lodówki Samsunga.
W kategorii pralek, suszarek i pralko-suszarek też się dzieje – podobnie jak rok temu, ale tym razem jest duża szansa, że spora część nowości trafi na nasz rynek.
To, co zwraca uwagę to pralki z trzema bębnami. Midea pokazała kilka takich rozwiązań – od już obecnych modeli na rynku, połączonych z suszarkami z pompą ciepła.
Panel sterowania jest między dwoma małymi bębnami mającymi po 1 kg wsadu, główny bęben występuje w kilku pojemnościach, a wlewka płynów znajduje się pod bębnem – aby do niej się dostać, trzeba otworzyć drzwi.
Drugi model to prototyp – pralko-suszarka pod spodem, a nad nią nadstawka będąca także pralko-suszarką, ale z dwoma małymi bębnami. Co ciekawe jest to sprzęt z potrójnie wykorzystujący pompę ciepła, więc jak najdroższe pralko-suszarki LG, Samsunga i Electrolux/AEG.
Design nowych pralek Midea może być już Wam znany – takie same modele pokazały niektóre inne marki. Mamy więc wyświetlacz ukryty w pokrętle lub duże, kolorowe wyświetlacze dotykowe. Wersji kolorystycznych mieliśmy masę – żadnej nie brakowało, a sprzęty wyglądają naprawdę estetycznie.
Bardziej tradycyjnych modeli z wypisanymi programami wokół pokrętła też nie brakowało. Zgodnie z trendem zapoczątkowanym przez Samsunga serią Bespoke, mamy kolejne serie pralek o idealnie płaskim froncie, tak aby ładnie licowały się z zabudową meblową.
Pojawiły się też pralki z napędem bezpośrednim, suszarki z systemem samooczyszczenia skraplacza. Ciekawym urządzeniem wydaje się pralka i suszarka w monobloku, jak LG WashTower, choć Midea poszła w projekt z panelem sterowania na górze – mam 179 cm wzrostu i obsługa dla mnie nie będzie problemem, ale osoby mające 150-160 cm wzrostu mogą mieć już inne zdanie, zwłaszcza, że to panel dotykowy, bez żadnych nadruków i pokręteł.
Duża nowością jest pralka ładowana od góry. Midea ogarnęła projekt nowego dozownika detergentów – wreszcie nie jest to ten wielki, trudny w czyszczeniu pojemnik pod klapą drzwi, a mały dozowniczek z tyłu otworu bębna, jeszcze mniejszy niż ten w Electroluxach i AEG!
W kategorii piekarników Midea postawiła na wiele modeli parowych, zarówno full steam, czyli z generatorem pary działającym w całej komorze, jak parowach, czy nawet sous vide, ale też jako wspomaganie pieczenia parą. Duży plus za wyjmowany zbiornik wody, a nie mało wygodną wylewkę.
Zachwycić może też ilość dostępnych wariantów kolorystycznych, zarówno w połysku, macie, satynie, czy nawet bardziej egzotycznych. Typowo dla sprzętu z 2025 roku mamy dużo kolorowych wyświetlaczy, menu z przepisami i funkcje smart.
Proste modele tego typu właśnie wprowadza Amica w ramach nowej linii S-Type – 100% chińskie piekarniki Midea. Także IKEA ma model parowy od Midea, a u innych dystrybutorów chińskich wyrobów też je znajdziemy, choćby kiedyś tak lubianego przez Polaków Solgazu.
Wśród płyt do zabudowy nie mogło zabraknąć popularnego ostatnio wykończenia szkła ceramicznego w macie czy satynie. Pojawiły się estetyczne modele z pojedynczym sliderem wzorowanym na Boschu (9 poziomów wyrysowanych i pół poziomy pomiędzy jako kropki), wbudowane okapy, duże pola łączone z 4 cewek owalnych, a dostawcą szkła dla flagowych płyt jest niemiecki Shott Ceran.
Pojawiła się też ładna płyta gazowa z 5 palnikami, w tym palnikiem WOK na środku o dużej mocy. Fajnie prezentował się pokaz działania okapu wbudowanego w indukcje – z tyłu była generowana para, a okap pochłaniał ją w 100%. Na dodatek płyta miała sterowanie pokrętłem jak w Samsungach.
Kolejna kategoria to zmywarki – na naszym rynku Midea jest dobrze znana, ale niestety z tanich modeli Amica, MPM, Samsung. Za to na targach pokazali zmywarki XXL o powiększonej komorze, wysokości 86,5 cm, czy nowych dyszach lub przeprojektowanych trzecich szufladach na sztućce – zarówno tych z plastiku na same sztućce, jak i tych metalowych częściowo na sztućce i częściowo na szklanki, miski czy płaskie naczynia.
Midea chwaliła się zmywarkami w klasie energetycznej A-40% – w tej kategorii nie ma to większego znaczenia, ale na niedoinformowanych konsumentach może robić wrażenie. Pokazano też kilka wersji zmywarek nablatowych z szklanymi panelami frontowymi w kilku kolorach.
W kategorii małego AGD mamy nową frytkownicę beztłuszczową, która ma pomieścić w pojedynczym koszu 10-calową pizzę, czyli przekładając to z imperialnego na metryczny – 25,4 cm.
Midea dalej rozwija swoje roboty sprzątające ze stacjami myjącymi. Kolejna generacja systemu rozpoznawania i omijania przeszkód z kamerami ma korzystać z ulepszeń AI i rozpoznawać ponad 200 różnych obiektów. W tej kategorii Midea nie ma większych szans z bardziej popularnymi markami z Chin, na dodatek roboty Midea nie należą do najtańszych.
To co może zaciekawić to bogata oferta ekspresów automatycznych i kolbowych. Od prostych modeli bez wyświetlaczy, ale z wąską obudową, 10 napojami do wyboru, spieniaczem na wężyku i wyjmowanym blokiem zaparzającym, po bardziej zaawansowane kombajny z kolorowymi ekranami 5-7 cala.
Zaciekawił mnie też model w grafitowej stali, z podgrzewaczem filiżanek ładnym, wąskim tabletem – sprawiał wrażenie porządnie spasowanego, a ekran działał płynnie, jak w smartfonie.
Wśród modeli kolbowych mieliśmy coś podchodzącego pod modele profesjonalne, ale nadal domowe – automatyczny młynek, panel sterowania retro, stalowa obudowa i tamper w zestawie. Kolejny ładny sprzęt.
W poprzednich latach to co Midea miała najciekawszego, nie miało żadnych szans na trafienie na polski rynek. W tym roku jest inaczej, sporo z pokazanych urządzeń ma szansę pojawić się u nas pod różnymi markami, więc pozostaje tylko czekać i liczyć na dobre ceny.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.



















































































Dodaj komentarz