poniedziałek, 15 kwietnia 2024, Szymon Marcjanek
Roborock S8 MaxV Ultra ma wszystko i jeszcze więcej. Warto kupić? (TEST)
0 odpowiedzi na “5b”
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
reklamaml
Panie Krzysztofie, stoję przed wyborem pomiędzy Dreame L20 Ultra , Roborock S8 Pro Ultra , a S8 MaxV Ultra . Zależy mi na jakości sprzątania i braku problemów z oprogramowaniem lub niewłaściwą pracą robota. Który z tych sprzętów byłby najbardziej polecany do codziennego sprzątania niewielkich zabrudzeń?
Pozdrawiam 🙂
Zazwyczaj najmniej problemów z softem ma Roborock, najbardziej dopracowaną apkę i oprogramowanie wewnętrzne. Wskazane roboty ostro różnią się cenami, Dreame najkorzystniejszy i oferuje najwięcej, ma też najlepsze rozpoznawanie i omijanie przeszkód – z tym Roborock ma od zawsze problemy, nawet w najnowszych systemie ReactiveAI 2.0 – nie ogarnia kabli, a Dreame w 90% tak. Dla nowego S8 MaxV Ultra konkurentem bardziej jest Dreame X40 Ultra .
Cena ma znaczenie, ale ważniejsze dla mnie są jakość sprzątania oraz bezawaryjność/bezobsługowość. Najbardziej nurtuje mnie pytanie czy Dreame ma naprawdę aż takie problemy z algorytmem sprzątania (jazda bez sensu, kluczenie itp.) oraz serwisem gwarancyjnym i pogwarancyjnym jak to ludzie w różnych komentarzach opisują?
Testowałem intensywnie Dreame L20 Ultra w domu o powierzchni parteru 250 m2, gdzie po odliczeniu wszystkiego, robot ma do sprzątania 168 m2 podłogi – skomplikowany układ, duże odległości, na krańcach brak sygnału WIFI i jakoś nigdy nie miał problemów z kluczeniem, czy powrotem do stacji, jeździł porównywalnie do najlepszych robotów konkurencji, więc nie wiem skąd te kilka opinii w sieci, choć się domyślam… Nie napiszę wprost z oczywistych powodów, ale jest taki jeden producent, który robi czarny PR wokół lepszej od siebie konkurencji i dlatego pod całą masą robotów, które sam polecam, można znaleźć opinie kompletnie nieprzystające do sprzętu. Co do serwisu to Dreame i Roborock działają w oparciu o dystrybutorów w PL, nie mamy bezpośrednio tych firm, więc i serwis nie jest na najwyższym poziomie – to normalne, ale też nie przesadzałbym. Do obu robotów części są dostępne, roboty modułowe, więc nawet po gwarancji samodzielna wymiana koła napędowego, czy napędu radaru LiDAR to prościzna i sam to robiłem w kilku robotach rodziny, czy znajomych (akurat moje roboty działają bezawaryjnie :D).