REKLAMA TP
wtorek, 14 maja 2019, Grzegorz Szczypa

Karcher K2: mała, lekka, tania – ale czy przydatna? Szybki test budżetowej myjki ciśnieniowej.

Karcher po pracy
Karcher K2 po pracy / fot. Techmaniak

0 odpowiedzi na “Karcher po pracy”

  1. Defqon 1 pisze:

    Nie polecam.
    Miałem taki, kilka razy użyty i silnik się spalił.
    Oddali pieniądze, bo nie było sensu naprawiać.

    • Grzegorz Szczypa pisze:

      U mnie na razie myjka obskakuje rodzinę, każdy coś tam odświeża, po kilkunastu myciach na razie zero problemów. Sam jestem ciekaw, ile wytrwa, jeśli padnie w ciągu najbliższych 3-4 miesięcy na pewno zaktualizuję wpis.

  2. Defqon 1 pisze:

    Aby służyła Tobie jak najdłużej.
    Ja pierwszą załatwiłem sam, zostawiłem w szopce i zapomniałem o niej.
    Przyszła zima….. Dalej chyba wiadomo.
    Druga, to ta co opisałem wyżej.
    Aktualnie biorę od ojca, ma Stihl myjkę, która palce ucina u nóg. Ale kosztował 2,5 tysiąca.

  3. xoxo pisze:

    budżetowa marka to Ariete mają dobre ceny i sprzęcior jakościowy

  4. Marian pisze:

    mam pytanie jesli chodzi o k2: czy mozna myć pod cisnieniem z zastosowaniem srodka myjacego

  5. TS pisze:

    Miałem K2. Myjka myła całkiem fajnie póki działała. Po 4 czy 5 myciach auta rozleciał się komutator w silniku. Szkoda gadać. W najtańszych chińskich silnikach tak się nie dzieje. Podsumowując K2 to szajs jakich mało. Żywotność sprzętu liczy się w minutach.


reklamaml