Zastanawiasz się, jaki odkurzacz kupić? My już to sprawdziliśmy. W maniaKalnym TOP-10 wybraliśmy najlepsze odkurzacze bezprzewodowe na polskim rynku. Znajdziesz tu wyłącznie dobre, solidne i polecane odkurzacze pionowe – na każdą kieszeń!
Spis treści
To dobry moment na zakup nowego odkurzacza – bez względu na to, czy szukasz oferty w polskich sklepach, czy planujesz kupić odkurzacz z Chin. Nie każda oferta z promocji jest jednak warta uwagi – dlatego wybraliśmy najlepsze odkurzacze bezprzewodowe, które naszym zdaniem warto teraz kupić.
Polecane odkurzacze pionowe z naszej listy łączy jedno – bez względu na cenę są to solidne propozycje, wyróżniające się dobrymi parametrami lub znakomitym stosunkiem ceny do możliwości. Idąc na zakupy koniecznie zwracaj uwagę na moc ssania, wagę i dołączone końcówki.
Warto pamiętać, że nasz TOP-10 odkurzaczy bezprzewodowych to tylko wierzchołek góry lodowej. Na rynku znajdziesz wiele innych, ciekawych modeli marek Xiaomi, Dyson, Miele, Samsung czy Electrolux.
Przy okazji zachęcamy też do zerknięcia na nasz maniaKalny test parametru siły ssania. Każdy odkurzacz pionowy, który wpada nam w ręce sprawdzamy wakuometrem i mierzymy, ile realnie „ciągnie” w kilopaskalach – lista jest stale aktualizowana, a już teraz modeli jest kilkadziesiąt.
Tymczasem jednak, czas na pierwszą propozycję w naszym rankingu odkurzaczy pionowych – to Dreame Z30, czyli jeden z najmocniejszych odkurzaczy bezprzewodowych na naszym rynku.
Dreame Z30 Ultra
Niezmiennie od czerwca 2025 roku najmocniejszy odkurzacz na polskim rynku. Oferuje aż 330 AW mocy ssania z 880 W silnika i generuje kosmiczne 40 kPa ciśnienia ssania w turbo (pomiary własne).
Realnie jest to ulepszona platforma Dreame Z30 – przeniesiono silnik do tyłu, więc mimo tej samej, sporej wagi 3,3 kg w całości i 2,2 kg jednostki centralnej, odczuwalnie jest lżejszy. Czas pracy to 90 minut w trybie ECO, do 10 minut w turbo.
Bateria 3200 mAh o napięciu 29,6 V ładuje się w 4,5 h, jest oczywiście wymienna. Mamy trzy tryby pracy: eco, turbo i auto – test ostatni prawidłowo dobiera moc do ilości zabrudzeń, a wykres z 4 frakcjami wielkości zabrudzeń pokazuje na ekranie. Filtracja to rekordowe HEPA H14 z 5 warstwami, wszystkie elementy zbiornika, separator i filtry są zmywalne.
Zestaw akcesoriów: ssawka szczelinowa z nasadką z włosiem, obrotowa miękka szczotka, szczotka miękka do mebli, elastyczny adapter do sprzątania pod meblami, narzędzie do groomingu zwierząt, wąż elastyczny, metalowa rura, mała elektroszczotka do tapicerki, materacy i sierści, elektroszczotka uniwersalna OmniBrush, jednostka centralna, stacja, ładowarka i instrukcja obsługi.
Jak widać mamy praktycznie wszystko, co można chcieć. Super, że Dreame daje stacje, a nie stojaki i względem zwykłego Z30 mamy już styki ładowania w stacji, więc odkładając odkurzacz, od razu mamy ładowanie.
Elektroszczotka OmniBrush to jedno z moich ulubionych rozwiązań uniwersalnych – ma świetne podświetlenie kurzu, dobrze zbiera drobny kurz i piasek, a i z dywanami sobie radzi. Przedni prześwit jest regulowany, więc jest wstanie wciągać naprawdę duże elementy jak ziarno kawy, makaron, czy drobny i średni żwirek.
Na naszym blogu znajdziesz recenzje wszystkich modeli z rodziny Dreame Z30 i osobny test Dreame Z30 Ultra.
Cena sugerowana to 2099 zł, ale regularnie jest przeceniany poniżej 1800 zł, więc biorąc pod uwagę ogromny zestaw, najwyższą moc i niezłą jakość wykonania, Z30 Ultra jest moim zdaniem najbardziej opłacalnym flagowcem 2025 roku.
Tefal X-Force Flex 15.60 TY99G1
Jeden z najlepszych odkurzaczy tej marki, ze świetnym zestawem i parametrami godnymi najlepszych konkurentów.
Siła ssania to 230 AW, 5 poziomów mocy i czas pracy do 80 minut (akumulator ma spore napięcie 32,4 V). Zbiornik na kurz jest większy nawet od Samsunga Jet 90 – ma 900 ml, a przy tym waga jednostki centralnej nie przekracza 1,9 kg (całość 3,2 kg). Głośność pracy to 73 dB w ECO i 84 dB w Turbo.
W zestawie nie zabrakło elektroszczotki mini do tapicerki i kanap, ssawki szczelinowej, ssawki z włosiem do kurzu, giętkiej rury, czy stacji dokującej, stojącej, więc nie ma potrzeby wiercenia w ścianie. Rura odkurzacza ma zintegrowany kątownik, ułatwiający pracę pod meblami, główna szczotka posiada uniwersalny wałek do wszystkich podłóg i dobre oświetlenie LED.
Sprzęt ma tryb pracy automatycznej – sam ustawia właściwą moc ssania i prosty panel sterowania, a stacja dokująca mieści wszystkie akcesoria. Odkurzacze pionowe z silnikiem na górze zazwyczaj nie potrafią stać samodzielnie w pionie – Tefal nie ma tego problemu.
Fajną sprawą jest gwarancja satysfakcji – sprzęt Tefala możesz testować do 30 dni, a jeśli jednak nie będziesz z niego zadowolony/a, możesz go oddać, a producent zwróci koszt zakupu.
Aktualna cena odkurzacza Tefal X-Force Flex 15.60 TY99G1 spadła już do 1800 zł.
Warto też wspomnieć o innym wariancie tego modelu i podobnych wersjach:
- Tefal X-Force Flex 15.60 TY99G3WO – podwyższona moc ssania z 230 AW do 245 AW w trybie ręcznym i dwie baterie w zestawie, więc ma czas pracy do 160 minut w ECO z ssawkami;
- Tefal X-Force Flex 15.60 TY99F1 – wersja bez końcówki mopującej Aqua;
- Tefal X-Force Flex 14.60 TY99C0 – 200 AW, stacja do zawieszenia na ścianie zamiast stojaka, pozostałe akcesoria jak w TY99G1;
- Tefal X-Force 14.60 TY99A8WO – wersja 200 AW, ale bez końcówki myjącej Aqua;
- Tefal X-Force Flex 12.60 TY98C0 – 150 AW, zestaw jak w 15.60 lecz bez giętkiej rury i stojaka – ma stację naścienną;
- Tefal X-Force 12.60 Animal TY98A9WO – 150 AW, bez końcówki myjącej Aqua;
- Tefal X-Force Flex 16.60 TY9CD9E0 – 315 AW, ulepszona elektroszczotka, niższa waga i nowy stojak.
Dyson V15 Detect Absolute
Jeden z najlepszych odkurzaczy na polskim rynku (zobacz nasz test Dyson V15 Detect Absolute). Nie jest może tani, bo kosztuje blisko 2,5 tys. zł, ale w zamian otrzymujemy największą siłę ssania i moc silnika.
Moc ssania to 240 AW, a moc samego silnika to 660 W. Pojemność zbiornika to 760 ml, a waga zbliżona jest do 3 kg. Akumulator jest wymienny, więc możemy dokupić zapasowe ogniwa. Na jednym ładowaniu odkurzacz pracuje maksymalnie 60 minut i ładuje się do pełna w 4,5 h. W trybie Boost czas pracy spada do około 8 minut.
Parametry odkurzacza widzimy na czytelnym wyświetlaczu. Do wyboru mamy trzy tryby pracy: ECO, Auto i Boost. Fajnym bajerem jest czujnik piezoelektryczny, który zlicza ilości cząstek zebranych z podłogi i dzieli pod względem wielkości na 4 grupy: alergeny/pyłki, kurz, roztocza i cukier. Wyniki zobaczymy na wyświetlaczu (dzięki czemu mamy pewność, że sprzątanie było dokładne), a co ważniejsze, podczas pracy odkurzacz automatycznie dopasuje moc ssania do rodzaju zanieczyszczeń.
Nowa szczotka główna Digital Motorbar ma na całej swojej szerokości długie zęby wyczesujące włosy i sierść, dzięki czemu mamy pewność że dokładnie i skutecznie posprzątamy sierść i długie włosy z każdej powierzchni a czyszczenie nie będzie skomplikowane.
Mini elektroszczotka do tapicerki i materacy też ma zmienioną konstrukcję – zbiera długie włosy i zwierzęcą sierść z foteli, łóżek, kanap i wszelkich powierzchni tapicerowanych, a do tego niweluje problem z plątaniem się włosów, bo stożkowy wałek szczotki zwija spiralnie włosy prosto do pojemnika na kurz. Takie rozwiązanie zapewnia skuteczne odkurzanie legowisk zwierzęcych, sof czy schodów.
Filtracja powietrza należy do jednych z najlepszych na rynku – wyłapuje 99,99% mikroskopijnych cząsteczek i alergenów o wielkości zaledwie 0,3 mikrometra. Alergicy będą zadowoleni!
Cieszyć może bogaty zestaw akcesoriów: zupełnie nowa elektroszczotka do wszystkich rodzajów podłóg Digital Motorbar z technologią zapobiegającą plątaniu włosów i sierści, elektroszczotka Slim Fluffy z podświetleniem uwidaczniającym kurz (świetnie spisująca się na podłogach twardych), końcówki combi i szczelinówka, nowa mini elektroszczotka zapobiegająca plątaniu się włosów i końcówka Low Reach pozwalająca na dotarcie do trudno dostępnych miejsc pod kanapą czy łóżkiem. W komplecie dostajemy też ładowarkę, uchwyt ścienny i podręczny uchwyt na akcesoria.
W sprzedaży pojawiła się tez wersja V15 Submarine wyposażona w końcówkę do aktywnego mopowania, a także wersja V15 Fluffy z elektroszczotką do podłóg twardych (bez Digital Motorbar).
Electrolux Absolute Hygienic 800 EP83HB25WU
Najnowszy model Electroluxa ostro chce konkurować z Samsungami Bespoke Jet. Oferuje 140 W mocy ssania (nie mylić z watami powietrznymi) z 390 W silnika. Generuje według producenta 28 kPa ciśnienia ssania, a według moich pomiarów nawet 29 kPa.
Ma dużą baterię 4000 mAh 25,2 V, która ładuje się w 4 h i pozwala na pracę do 90 minut w trybie low i do 9 min w boost w trybie ręcznym lub do 50 minut w low i 13 minut w boost z elektroszczotkami.
Zbiornik kurzu ma 400 ml pojemności, filtracja jest 6 -stopniowa z filtrem HEPA. Wagowo to model z tych nieco cięższych – 2 kg wagi jednostki centralnej i 3,21 kg w całości.
W zestawie dostajemy aż trzy elektroszczotki: do podłóg twardych HardFloor, uniwersalną AllFloor i mini elektroszczotkę PetPro+ do sierści i tapicerki. Mamy też głowicę mopującą PowerMop+ z dwoma kompletami szmatek i 260 obrotami na minutę. Elektroszczotki podłogowe i głowica myjącą mają oświetlenie LED.
Pozostałe akcesoria to: ssawka szczelinowa, nasadka z włosiem na ssawkę szczelinową, przejściówka ułatwiającą sprzątanie pod meblami, szczotka z miękkim włosiem do mebli, rura do oczyszczania filtra ZeroDust Tube, zapasowy worek i zapasowy filtr zmywalny.
Świetnie przemyślano stację – jeśli dokupimy drugą baterię 4000 mAh za 849 zł, mamy w niej miejsce na ładowanie jednoczesne z pierwszą. Jakość wykonania jest na niezłym poziomie, a spasowania na bardzo dobrym, pochwalić też można ergonomię – nie czuć aż tak tych 3,21 kg wagi.
Prezentację odkurzacza Electrolux Absolute Hygienic 800 znajdziesz na naszym blogu. Na silnik Electrolux daje 10 lat gwarancji, a w ramach promocji często dają stację myjącą głowicę mopującą gratis (wartość ok. 400 zł).
Cena sugerowana nowego modelu to 2999 zł i jest już dostępny w Media Expert, RTV Euro AGD oraz sklepie własnym Electroluxa.
Dreame Z30
Jeden z najmocniekszych odkurzaczy na naszym rynku – ma aż 310 AW mocy ssania z 855 W silnika, co ma się przekładać na 28 kPa siły ssania. Konstrukcja jest zupełnie nowa, nie czerpie z poprzednich serii V, T i R. Widać, że nieco inspirowano się Samsungiem, choć jakość użytych materiałów i ich spasowanie to totalna topka – moim zdaniem przebija większość konkurencji.
Odkurzacz Dreame Z30 ma wagę 3,15 kg z elektroszczotką uniwersalną, sama jednostka centralna to 2,2 kg. Mamy tu akumulator 3200 mAh z czasem pracy od 90 do 10 minut w zależności od jednego z trzech trybów pracy: eco, auto i turbo. Ładuje się w 4 h, pojemność zbiornika to 600 ml, a kozacko wypada filtracja 5-stopniowa z filtrem HEPA klasy H14 (!!!).
Test odkurzacza Dreame Z30 znajdziesz na naszym blogu i muszę przyznać, że wśród odkurzaczy testowanych w 2024 roku zrobił na mnie największe wrażenie. Znakomite spasowanie i jakość użytych materiałów, realna moc ssania wyższa niż w większości odkurzaczy sieciowych i bardzo bogaty zestaw akcesoriów to jego największe zalety.
W zestawie dostajemy: stojak podłogowy, ładowarkę, elektroszczotkę uniwersalną z zębami wyczesującymi i niebieskim podświetleniem LED, elektroszczotkę do podłóg twardych z oświetleniem LED, małą elektroszczotkę do tapicerki i sierści, ssawkę z miękkim włosiem do mebli, ssawkę szczelinową z nasadką z włosiem, miękką końcówkę z głowicą obrotową, giętką rurę, szczotkę do groomingu zwierząt i ładowarkę.
Od premiery cena spadła pod koniec 2025 roku do okolic nawet 1200 zł, więc to piekielnie opłacalny model.
Inne warianty:
- Dreame Z20 – wersja złota o mocy 250 AW;
- Dreame Z20 Station – wersja złota o mocy 250 AW, ze stacją opróżniającą i także nową elektroszczotką OmniBrush;
- Dreame Z20 AquaCycle – wariant bazujący na zwykłym Z20, więc ze starymi elektroszczotkami, ale za to z głowicą myjącą AquaCycle;
- Dreame Z30 Station – wersja szara o tej samej mocy 310 AW, ale 30 kPa ciśnienia ssania, ze stacją opróżniającą i nową elektroszczotką OmniBrush z mocnym podświetleniem LED;
- Dreame Z30 AquaCycle – wariant bazujący na zwykłym Z30, więc ze starymi elektroszczotkami, ale za to z głowicą myjącą AquaCycle;
- Dreame Z40 Station – model dostępny tylko na rynkach zagranicznych, łączący stację opróżniającą, elektroszczotkę OmniBrush i głowicę myjącą Aqua (jak w modelu R20 Aqua).
MOVA I10
Każdy poszukujący lekkiego odkurzacza bezprzewodowego zna ten problem – mocne sprzęty to te cięższe, z wagą 2,9-3,3 kg, jak Dreame Z30 (310 AW), czy Dyson V15 (240 AW), a modele z super niską wagą 2,2-2,4 kg niestety zwykle nie popisywały się mocą (przykładowo Tefal 9.60 – 100 AW), z wyjątkiem drogiego Dyson V12 Slim Detect z mocą 150 AW.
Teraz rozwiązaniem tego problemu jest MOVA I10 – odkurzacz pionowy o super lekkiej konstrukcji tylko 2,385 kg w całości lub 1,35 kg jednostki centralnej, mocy ssania 120 AW z 390 W silnika i realnej sile ssania 25 kPa w trybie turbo (z pomiarów własnych wakuometrem) lub 28 kPa według producenta. To w zupełności wystarczająca wartość do większości zadań, bo praktycznie siła ssania jest taka sama, jak w Dysonie V12 Slim.
Zbiornik na kurz to 350 ml – skromna pojemność, ale typowa dla lekkich modeli. Mamy świetną filtrację HEPA z 6 warstwami i filtracją 99,99% cząstek o wielkości 0,3 mikrometra, głośność nie przekraczającą 66 dB, czas pracy to 60 minut w eco z ssawkami, 40 minut w eco z elektroszczotką, 10 minut w turbo z ssawką. Czas ładowania to tylko 3,5 h, do naszej dyspozycji są 2 tryby: eco i turbo, a bateria ma 3000 mAh, 21,6 V.
W zestawie dostajemy świetną elektroszczotkę uniwersalną z miękkim wałkiem o dużej średnicy, który przeplata pasek szorstkiego włosia – znakomicie usuwa mikro kurz i piasek, dobrze radzi sobie pod ścianami i wzdłuż mebli, a dywany też nie stanowią żadnego wyzwania. Elektroszczotka ma też niezłe podświetlenie kurzu na kolor niebieski.
Wśród akcesoriów mamy mini elektroszczotkę do tapicerski i sierści, ssawkę szczelinową z nasadką z włosiem. Bateria jest wymienna, może być ładowana bezpośrednio załączoną ładowarką lub w stojaku – nie ma tu żadnych stacji przymocowania do ściany, a porządny stojak ze stykami ładowania – odkładasz sprzęt, a ten od razu się ładuje.
Dokładną recenzję MOVA I10 znajdziesz na naszym blogu – mimo iż jest to artykuł sponsorowany, pisany z akceptem marki MOVA, prezentuje on w 100% moje własne zdanie, praktycznie takie samo gdyby to był redakcyjny test, więc możesz się nim sugerować bez obaw.
Najlepsze zostawiłem na koniec – cena sugerowana tego modelu to 1149 zł, ale już nie raz był przeceniany do 799 zł i w dniu aktualizacji naszego rankingu sklep własny marki MOVA oferował go właśnie w tak niskiej cenie, a z kodem za zapisanie się do newslettera cena spadała do rekordowych 759 zł (5%).
Dodatkowo pamiętaj, że MOVA jako jeden z niewielu producentów odkurzaczy pionowych daje nie dwa, a trzy lata gwarancji.
Laresar X11
W zaktualizowanym rankingu na przełom 2025 i 2026 roku nie mogło zabraknąć ulubieńca miłośników najkorzystniejszych w zakupie urządzeń.
Odkurzacze pionowe firmy Laresar mają bezsprzecznie najlepszy na rynku stosunek ceny do możliwości. Hitem był już model V7, który w przecenach na AliExpress spada poniżej 300 zł, ale pod wieloma względami przebił go model Laresar X11.
Jest lepiej wykonany, ma świetną elektroszczotkę uniwersalną bez plątania włosów, z wałkiem radzącym sobie dobrze zarówno z drobnym kurzem i piaskiem, ale także daje radę z dywanami o dość długim włosiu.
Realna siła ssania z pomiarów własnych to 30 kPa, te 55 kPa podawane przez producenta to można między bajki schować, a to identyczna wartość do siły ssania generowanej przez 8 razy droższego Dysona V15 Detect Absolute, który też jest w tym rankingu, jako najbardziej opłacalny z Dysonów.
Wagowo to typowy średniak – 2,8 kg, jednostka centralna waży 1,6 kg. Czas pracy to ok. 60 minut w eco, 35 minut w MID i do 17 minut w MAX, choć trzeba uczciwie wspomnieć, że najsłabszym ogniwem Laresarów są… ogniwa – niskiej jakości, więc awaryjność baterii jest nieco większa niż u konkurencji, a jej trwałość też pozostawia wiele do życzenia.
Na szczęście mówimy o sprzęcie za ok. 350 zł, gdzie baterię można dokupić za 180-190 zł. W cenie całego odkurzacza ciężko u podobnych mocowo konkurentów kupić choćby baterię, czy elektroszczotkę na wymianę, więc nie ma co narzekać.
Filtracja jest na wysokim poziomie – 5-stopniowa z HEPA o zdolności filtracji 99,98% cząstek 0,3 mikrona. Czas ładowania to 4 h, za każdym razem trzeba podpiąć kabelek – stacja naścienna nie ma styków ładowania, ale przynajmniej mieści oba akcesoria (ssawkę szczelinową i ssawkę z włosiem).
Jeśli brakuje końcówek czy przejściówek, to możesz dokupić z Temu lub AliExpress te dedykowane do Dysonów – pasują wejściem, jedynie nie blokują się przyciskiem, zazwyczaj mocno siedzą w złączu, więc to żaden problem.
Pełny test Laresar X11 znajdziesz na naszym blogu, mamy też porównanie z Dyson V15 Detect Absolute – wynik starcia może nieco zaskoczyć.
Polskie oferty na Laresary są o 20-40% droższe niż z AliExpress i to tam znajdziesz najlepsze promocje nawet do 330 zł – warto sprawdzać kupony i kody rabatowe w sklepie Laresar Europe Store.
Shark PowerDetect IP1251EUT
Kolejna niedroga propozycja, prosto z USA i z wieloma ciekawymi rozwiązaniami. To odkurzacz znakomicie wykonany, mający łamaną rurę z grubym zawiasem, świetne, szczelne połączenia i jednostkę centralną z bardzo dużym zbiornikiem na kurz 700 ml.
Osiąga siłę ssania aż 32 kPa z 380 W silnika, pracuje do 70 minut w trybie ECO i do 10 minut w Boost, z baterią 3750 mAh.
Genialnie rozwiązano elektroszczotkę, która ma aż dwa wałki obracające się – przedni typowy do podłóg twardych z włosiem na całej szerokości, drugi typowy do dywanów i wykładzin z paskiem szorstkiego włosia. Oba wałki mają zęby wyczesujące, więc problem plątania włosów jest minimalny.
Elektroszczotka ma pod spodem sensor wykrywający dywany, a po bokach sensory ścian – zupełnie jak roboty, a dodatkowo sensor ilości brudu.
Działanie trybu automatycznie dobierającego moc ssania do miejsca pracy, rodzaju podłogi i ilości zabrudzeń działa najlepiej ze wszystkich odkurzaczy, które testowałem i jest też wielostopniowy, a nie zero jedynkowy. Elektroszczotka ma też nie tylko oświetlenie LED do przodu, ale też do tyłu i prowadzi się świetnie.
Dużą zaletą jest też samostojąca po złożeniu na pół konstrukcja, więc odkurzacz nie potrzebuje stacji naściennej, ani stojaka.
W zestawie dostajemy torbę na akcesoria, ssawkę szczelinową z nasadką z włosiem, ssawkę do tapicerki z nasadką z włosiem, małą elektroszczotkę, osobną ładowarkę do baterii, łamaną rurę, elektroszczotkę uniwersalną i komplet instrukcji.
Przyznam, że Shark PowerDetect IP1251EUT to dla mnie największe zaskoczenie wśród testów pionówek na przestrzeni ostatniego roku – znakomita jakość wykonania i spasowania, bardzo duża moc, genialna elektroszczotka do każdego rodzaju podłóg i do tego niska cena.
Testowałem wersję podstawową IP1251EUT kosztującą mniej niż 1200 zł, a jest też wariant ze stacją opróżniającą Shark Detect Pro Max IP3251EUT za ok. 1600 zł. Podobne odkurzacze konkurencji kosztują nieco więcej, nawet słynące z dobrych cen Dreame wypada drożej.
Bosch Unlimited 10 ProPower BCS1051POW
Flagowy odkurzacz marki Bosch z bogatym zestawem akcesoriów i totalnie odmienioną konstrukcją względem starszych serii 6, 7 i 8.
Pierwsze, co od razu rzuca się w oczy bez dotykania odkurzacza to jakość użytych materiałów – w teście BCS1051POW nazwałem serię Unlimited 10 najlepiej wykonaną na polskim rynku. Plastiki są grube, matowe, połączenia z podwójnymi złączkami, zawias łamanej rury gruby, a spasowanie to najwyższa liga.
Trochę ponarzekać można na wagę odkurzaczy tej serii – od 3,7 do 3,87 kg w zależności od modelu baterii i elektroszczotki, więc to zdecydowanie najcięższe odkurzacze na polskim rynku. Na szczęście w odkurzaniu podłóg waga nie jest aż tak odczuwalna – znam odkurzacze na papierze lżejsze, ale z gorzej pomyślaną ergonomią, więc realnie nie ma tragedii.
Bosch nie lubi podawać parametrów związanych z mocą, twierdząc, że wystarczającą dla klienta informacją jest fakt, że spełnia normy dla odkurzaczy sieciowych – ma być tak samo skuteczny. Moim zdaniem nowa seria Unlimited 10 osiąga coś koło 200 AW mocy ssania, a dzięki dobrze zaprojektowanym ssawką faktycznie można skutecznie odkurzyć praktycznie każdy rodzaj podłóg.
Odkurzacz pracuje z akumulatorem systemowym 18 V o pojemności 5 Ah, czas pracy to nawet 100 minut w trybie ECO z ssawkami i do 14 minut w Turbo. Do wyboru mamy aż 6 trybów pracy: Eco, Auto, Turbo, Cichy, Samochód, Delikatne dywany.
Zbiornik na kurz ma 400 ml pojemności z opcją kompresji kurzu specjalną dźwignią, głośność nie przekracza 80 dB.
Zestaw jest bogaty – dostajemy:
- MicroClean Brush 40 W – uniwersalną elektroszczotkę z oświetleniem LED dobrze radzącą sobie z dywanami, sierścią i dużymi zabrudzeniami;
- HardFloor Soft Brush 23 W – dedykowaną elektroszczotkę do podłóg twardych z włochatym wałkiem i też oświetleniem LED;
- Mini Power Nozzle 16 W – małą elektroszczotkę do tapicerki i sierści;
- Crevice Nozzle – ssawkę szczelinową z gumową przedłużką;
- Upholstery Nozzle – ssawkę do tapicerki XXL z obrotową głowicą;
- Furniture Nozzle – ssawkę z włosiem do mebli z obrotową głowicą;
- Stację naścienną z zasilaczem;
- Osobną, szybką ładowarkę.
Dużą zaletą jest fakt, że odkurzacz jest produkowany w Polsce (baterie na Węgrzech), mamy znakomitą dostępność części na przyszłość i bezproblemowy serwis – Bosch jest z tego znany. Akumulatory w różnych wersjach możemy dokupić w niezłych cenach, polując na promocje, a z uwagi na systemowość baterii Boscha, pasują one do elektronarzędzi tej marki, jak i paru innych firm.
Pełną recenzję Bosch Unlimited 10 ProPower BCS1051POW znajdziesz na naszym blogu – odkurzacz zachwyca jakością wykonania i spasowania, bogatym zestawem akcesoriów, dobrze zaprojektowanymi akcesoriami (z wyjątkiem stacji dokującej).
Cenowo, w zależności od wersji trzeba mieć od 1650 do 2600 zł, a jeśli nie potrzebujesz łamania rury i bajeranckiego ekranu, możesz sprawdzić też serię Bosch Unlimited 9 – ma niższą wagę 3,3 kg, a bazuje na tej samej jednostce centralnej, oferują te same parametry, jedynie z uwagi na prostszy sterownik, ma mniej trybów pracy.
Dreame R20
Główną cechą serii V w porównaniu do T jest niewymienny akumulator i niewypinany zbiornik na kurz i seria R dzieli tą zaletę z serią V. Parametry są po prostu świetne – 570 W mocy, 27 kPa siły ssania, moc ssania 190 AW. Czas pracy sięga do 90 minut. Odkurzacz pracuje w trybie turbo 7,5 minuty, zbiornik na kurz mieści 600 ml.
Parametrowo Dreame R20 to sprzęt podobny do poprzednika Dreame T30, lecz ulepszono kilka kwestii. W zestawie dostajemy uniwersalną elektroszczotkę z oświetleniem LED, które świetnie uwidacznia na niebiesko kurz, rurę karbonową, mini elektroszczotkę do materacy i tapicerki, końcówkę 2w1 do kurzu, teleskopową ssawkę szczelinową z włosiem i końcówkę kątową.
Głośność pracy realnie nie przekracza 77 dB w trybie Turbo, a na pierwszym biegu to tylko 71 dB. Ergonomia pracy jest na wysokim poziome, główna elektroszczotka świetnie się prowadzi i jest porządnie gumowana. Filtracja powietrza też jest na wysokim poziomie bo aż 5-stopniowa, a jakość wykonania to najwyższa półka sprzętowa.
Fajnie sprawuje się czujnik w elektroszczotce, który sam zwiększa moc na dywanach, a brakuje mi tu dodatkowego wałka do podłóg twardych i lepszej stacji, która pomieści wszystkie akcesoria, a nie tylko ich część, czyli najlepiej stojaka, a nie zawieszkę na ścianę.
Dreame R20 to jeden z najsensowniejszych odkurzaczy na polskim rynku – kosztuje ok. 1000 zł, a ma wszystko to, co potrzeba, do tego jest porządnie wykonany i ma przemyślaną konstrukcję.
Pod koniec 2024 roku pojawiła nowa wersja Dreame R20 Aqua z głowicą mopującą, jak w Tefalu 13.60 i stacją stojącą, jak w serii Z. Parametrowo to samo co zwykły R20, a cena ok. 1300 zł.
To również warto przeczytać!
Do dobrej pionówki przyda się również dobry odkurzacz myjący, dlatego warto zerknąć na nasz TOP-10 polecanych odkurzaczy myjących.
Zachęcam też do lektury innych wpisów na agdManiaK.pl, gdzie doradzamy, jaki sprzęt AGD warto teraz kupić.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







































Dzień dobry przeczytałam dużo opini odkurzaczy bezprzewodowych pionowych od Pana z strony. A dalej się zastanawiam. Więc pytanie czy odkurzacz bezprzewodowy lepiej z stacją czy bez? Cena pasuje mi od całej trójko. Zastanawiam się nad odkurzaczem Roborock H60 Hub ultra lub dreame Z30 Station lub bez stacji dreame Z30 Ultra ? Który z nich wypada najlepiej i jest warty kupienia, nie jestem aż takim znawcą ,a bardzo mi zależy na opini będę wdzięczna. Pozdrawiam
Dreame Z30 Ultra jest najmocniejszy i ma najbogatszy zestaw, więc opłaca się najbardziej. Pozostałe też świetne, ale brałbym je pod uwagę tylko gdy zależy komuś na stacji opróżniającej.
a który lepiej DREAME Z30 za 1299,00 w promocji czy TEFAL X-Force Flex 15.60 Aqua TY99G1 za 1999,00 , nie zależy mi na stacji oprózniajacej
Jeśli ma Pan budżet do 2000 zł to najlepiej brać Dreame Z30 Ultra za 1459 zł z MaxElektro – automatyczne ładowanie w stojaku, lepsza ergonomia, nowsza elektroszczotka.
Dziękuję
dzień dobry Panie Krzysztofie,
rozważam między trzema odkurzaczami:
1. Odkurzacz DYSON Cyclone V10 Absolute New za 1589 zł
2. Odkurzacz SAMSUNG Jet 85 Complete VS20C8524TB GE za 1430,00 zł
3. Odkurzacz pionowy Samsung Jet 85 Premium VS20C852FTB/GE funk. mycia i polerowania – na allegro do wzięcia nawet za 1200,00 zł
Nie jestem do końca przekonany do zakupów elektroniki przez Allegro (to dotyczy trzeciej pozycji), ale prosiłbym Pana o opinie który z tych wyborów wydaje się najrozsądniejszy. Odkurzacz będzie używany raz / dwa razy w tygodniu na mieszkaniu 72m2 i pewnie raz na miesiąc jako samochodowy.
Dyson dużo słabszy od Samsungów, ale przy aktualnych cenach promocyjnych na pionówki Dreame i Roborock, nie opłaca się iść w Samsungi, czy Dysony mając budżet w okolicy 1500 zł.
Panie Krzysztofie mając do wyboru D REAME Z30 Ultra a Z30 STATION to który by Pan wybrał?Obecnie jeden jak i drugi model kosztują podobnie w okolicy 1500-1600 zł.Chyba że jest Pan w stanie polecić coś lepszego w tym budżecie.Pozdrawiam
A co Pan powie o Cecotec Conga Rockstar 10500 o mocy 300 AW i 780 W? Czy jest konkurencyjny dla powyższych odkurzaczy?
Panie Krzysztofie, czy Dreame Z30 Station i Z30 ultra to te same odkurzacze? pomijajac oczywiscie kwestie stacji oprozniajacej..jakie sa roznice wersji ultra wzgledem station?
Nie, Dreame Z30 Ultra to jedyny model z taką jednostką centralną, gdzie silnik jest mocno cofnięty do tyłu, dla lepszej ergonomii, wszystkie pozostałe Z30 to jedna platforma.
Zestawowo to praktycznie to samo, ale Ultra jest najmocniejszy, stacja vs stojak i to tyle.
dziekuje, a szykuje sie moze cos nowego od dreame lub konkurencji z podobnego poziomu cenowego co mogloby przebic te modele?
Dreame szykuje model V30, Mova G70, o reszcie nie słyszałem żeby w najbliższej okolicy mieli premiery.
dziekuje 🙂
Panie Krzysztofie, mając do wyboru Electroluxa 800 Absolute Hygienic i Tefale (np. Tefal 14.80 lub najnowszy Tefal 16.60 ) co by Pan wybrał?
Parametry Tefali wydają się trochę lepsze + składana rura + niższa cena (16.60 na ten moment jest w takiej samej). Zaleta Electroluxa to stacja.
Docelowo planuję zakup robota do codziennego sprzątania a pionowy zostanie wtedy jako dodatkowy odkurzacz.
To już kwestia wymogów indywidualnych – Electroluxy mocno różnią się od tych Tefali.
Rura teleskopowo vs łamana, Electrolux daje dedykowaną elektroszczotkę do podłóg twardych, Tefal kurczowo trzyma się uniwersalnej, Tefal 14.80 realnie generuje podobną siłę ssania i moc, za to 16.60 jest już sporo mocniejszy od nic obu.
Tefal daje teraz drugi akumulator za opinię, więc to spora zaleta, względem wiadra do mycia mopa w Electroluxie 😉
Nowego Tefala 16.60 jeszcze nie testowałem, ale znając modele tej serii (13.60 i 14.80), a będąc świeżo po teście Electroluxa, sam też miałbym spory dylemat, zwłaszcza, że mam same podłogi twarde.
Panie Krzysztofie, po wyposażeniu wg Pana wskazówek całego domu w AGD wracam po pomoc w wyborze odkurzacza pionowego + może w późniejszej perspektywie odkurzacza myjącego. Mam mieszkanie ~70m, panele laminowane i trochę gresu. Zależy mi na odkurzaniu pod meblami, nawet 7-8cm prześwitu, stacji, która zmieści się we wnęce 27cm lub maksymalnie płasko przylegającym do ściany, odkurzaniu samochodu oraz jednego dywaniu shaggy, głownie kurz, piach, nie mam zwierząt. Myjący jakiś budżetowy, mam już duże dzieci i bardziej jako uzupełnienie do odkurzania, też mógłby być kompaktowy do schowania w szafie – mam tam dostęp do gniazdka. Budżet na całość do 3000
Witam, fajnie, że Pan wraca 🙂
7-8 cm prześwitu z łamaną rurą lub przejściówką kątową to żaden problem.
27 cm to rozumiem, że jest szerokość wnęki? A może głębokość?
Odkurzacz myjąc – ma Pan na myśli coś w rodzaju Tefala X-Clean itp? W dobrej cenie można kupić Roborocki serii F25 – im wyższa wersja tym lepsza, ale nawet ten podstawowy Roborock F25 RT za 555 zł jest spoko, potem Dreame G10 Pro jeśli limit cenowy to 1000-1200 zł. Tego typu sprzęty specjalnie kompaktowe nie są, choć to pojęcie względne 😉
Tak, szerokość wnęki 27cm. A jaki zwykły do pracy na sucho plus do samochodu pan poleca w budżecie na dzień dzisiejszy? Nie byłoby źle jakby był wygodny do obsługi dla „jednorękiego bandyty”, szykuję się do operacji swojej lepszej ręki 🙂
Większość mocnych modeli dobrze radzących sobie z autem ma jednak większą wagę. Biorąc pod uwagę aktualne promocje, takim złotym środkiem będzie Roborock H60 Ultra .
Dzień dobry! Powracam do Pana po raz kolejny:) Tym razem z prośbą o pomoc w wyborze odkurzacza samochodowego – bezprzewodowy lub może być uniwersalny jako pionowy do domu, z wyborem końcówek, zwłaszcza szerszej, dobrej mocy ssania, sygnalizacja końca baterii, w cenie stosownie do jakości, ale raczej w przystępnej. Czy da się coś wybrać sensownego? Dziękuję za odpowiedź
Kwestia założonego budżetu – za kila stów są dedukowane modele ręczne takich marek jak Sencor, Bosch, Electrolux i całej masy no name – moc taka sobie, duże gabaryty, więc zmieszczenie się w zakamarkach nie zawsze się powiedzie. Za 1100-1500 zł można kupić już dobry odkurzacz pionowy z bogatym zestawem końcówek i dużą mocą ponad 200 AW. W pierwszej kolejności wskazałbym Dreame Z20 – 250 AW, 10 minut pracy w trybie najwyższej mocy, ssawka szczelinowa (z nasadką z włosiem, którą można usunąć), ssawka pędzlowa (super do schowków, podszybia, czy cup holderów), giętka rura (ułatwia wjazd w zakamarki), mini elektroszczotka do wykładziny samochodowej. Do auta nieźle nadają się też modele Boscha Unlimited z serii 8 i 9 z uwagi na fajne akcesoria samochodowe – giętka, gumowa ssawka szczelinowa, czy inne takie, choć moc mają sporo mniejszą od Dreame Z20, a kosztują więcej.. W budżecie 1599 zł można dostać flagowego Dreame Z30 Ultra z mocą ponad 330 AW i full zestawem (oferta stacjonarna punktów Dreame).
Dziękuję za obszerną odpowiedź.
Jak się ma Pana zdaniem Laresar x11 i v7 gdyby dokupić do nich więcej odpowiednich końcówek ułatwiających odkurzanie w samochodzie i na meblach do Pana w/w propozycji? – kiedyś porównywał Pan te odkurzacze z tymi drogimi. Pozdrawiam
Wszystko opisałem w teście X11, w tym kwestie końcówek z AliExpress/Temu.
+ zastanawiam się jeszcze nad wyborem Z20/30 a shark Shark PowerDetect IP1251EUT
To nieco inaczej zrobione odkurzacze, ale z obu korzystało mi się świetnie. Elektroszczotka w Sharku to majstersztyk.
Zastanawiam się Z20 station czy Z20/30 bez stacji ? czy warto dopłacić 450 zł do z20 Station w tym wypadku dla stacji i lepszej teoretycznie szczotki ? przeznaczenie głównie twardy dywan 1 cm. (zjechane shaggy)
Jak te modele mają się do laresara x11 czy vc burte 90 ? które są 3-4x tansze – czytałem testy, ale nadal mam wątpliwości czy dopłacanie 3x pokrywa się z tym co oferuje dreame
Z20 Station ma lepszą elektroszczotkę OmniBrush i stację opróżniającą – warto dopłacić.
a jak to wypada w stosunku do laraserów ? x11/v11 etc? bo jednak cena prawie 4x wyższa – z20 station ;/
V11 jeszcze nie testowałem, a recenzję X11 ma Pan ba blogu i go tam nieco porównuje do konkurencji.
Dzień dobry,
Panie Krzysztofie czy może Pan już coś powiedzieć o Mova M50 ultra ? Czy jest lepszy od X4 Pro? Bo cenowo tylko 100 zł drożej obecnie.
Właśnie testuję – jedyne w czym jest lepszy to w łatwiejszym sprzątaniu pod meblami z uwagi na ten łamany uchwyt pod kątem 90 stopni i posiadaniu automatycznego dozowania detergentu, a tak to ma mniej wygodną stacją, tak samo dobrze się czyści, jest podobnie ciężki. Test w 2 połowie października – 4-14.10 mam urlop.
Dzień dobry,
Lepiej wybrać samodzielny Dreame Z30 , czy trochę starszy Z20 Station ? Trochę przeraża mnie potrzeba każdorazowego wpinania kabelka w Z30, a na wersję Z30 Station budżet jednak nie pozwala.
Z30 i Z20 to praktycznie te same odkurzacze z tego samego okresu, różnią się tylko nieco mocą i 2 akcesoriami w zestawie droższego Z30.
Warianty Station to dużo lepszy wybór – automatyczne ładowanie, świetna elektroszczotka uniwersalna OmniBrush, a z minusów, mają nieco krótszą rurę, więc jeśli ma się ponad 185 cm wzrostu, mogą nie być wygodne w użytkowaniu.
Witam,
Panie Krzysztofie Dreame Z30 ma większość recenzji już mających ok rok a po ostatnich komentarzach widać trend że jest problem z jakością oraz serwis dreame i możliwość reklamacji leży. Ma Pan jakąś wiedzę w tym temacie ?
Temat wałkowany już kilkukrotnie… Bierzemy przywołany przez Pana model Dreame Z30 i wertujemy polski Internet:
Ceneo.pl – 87 ocen 4,7/5 – 2 opinie negatywne jedna ma 2 lata druga 10 miesięcy, obie o awariach.
Allegro – 65 ocen 4,65/5 – 1 ocena 1/5 o jakże bogatej treści ,,nie polecam”, 2 oceny 2/5 – obie dotyczą wagi i czasu pracy, nic o awariach.
Media Expert – 31 ocen 4,8/5 – 2 opinie negatywne, tylko jedna z potwierdzeniem zakupu, obie nie dot. awarii.
RTV Euro AGD – 35 ocen 4,5/5 – 3 negatywne, 2 to potwierdzony zakup, 1 dot. wadliwej ładowarki, druga to wada fabryczna, trzecia komuś nie spodobała się podwyżka ceny.
Media Markt – 31 ocen 4,7/5 (oceny też z rynku niemieckiego) – negatywnych brak, 2 oceny 3/5 – jedna że za ciężki i krótki pracuje, druga o krótkim czasie pracy.
Podsumowując mamy w PL sklepach 249 ocen z czego 10 można zaliczyć jako negatywne, a z nich 4 dot. awarii, reszta czasu pracy, czy wagi, więc gdzie tu trend?
Nieco gorzej wygląda to na amazonie – oceny globalne 1678 wpisów, ocena 4,1/5, ale znowu – większość opinii 1 i 2 gwiazdki dotyczy funkcjonalności, wagi, czasu pracy, końcówek – polskich opinii negatywnych tam nie ma.
Tak samo można sobie sprawdzić każdą inną wersję, a także inne firmy – w każdym odkurzaczu jest podobny, jak nie gorszy odsetek ocen negatywnych, obojętnie czy to Dyson, czy Samsung.
Co do wad zwykłego Z30 jak i całej serii:
Prawdą jest to, że nie jest to sprzęt dla każdego – waga, projekt jednostki centralnej i ergonomia będą za ciężkie dla osób starszych, mających problemy ze stawami, czy dla większości kobiet i sojowych facecików.
Prawdą też jest to, że brakuje w tej serii jakiegoś trybu pośredniego – wspominam o tym w każdym teście serii Z20 i Z30.
Prawdą kolejną jest też fakt, że zwykłe Z30 i Z20 (jak i nowe R20 Ultra ) mają bardzo niewygodne ładowanie z każdorazowym wtykaniem kabla.
Na szczęście jest też Dreame Z30 Ultra , który mimo tej samej masy, ma poprawioną ergonomię, jest dużo lżejszy w odczuciu/prowadzeniu, a wszystkie pozostałe modele mają już automatyczne ładowanie przez styki w stojaku lub stacji opróżniającej. Jedyne czego jeszcze nie poprawili, to trybów pracy – każdy ma eco, auto i turbo, bez dobrego trybu pośredniego medium.
Panie Krzysztofie, a jak wypada Dreame H15 Mix ? I który by Pan oaobiście by wybrał: dreame mix , roborock f25 ace czy mova x4 pro ? Który najlepiej będzie sprzątał na mokro?
I według pana lepszy mix czy ace w czyszczeniu na sucho?
Podobnie wypadają, nie ma między nimi jakiś dużych różnic.
Osobiście na pewno nie kupiłbym takiego combo, a dwa osobno sprzęty.
Dzień dobry Panie Krzysztofie,
Szukam odkurzacza i mopa do mieszkania 70m^2. Tak jak któryś poprzednik pisał również czytałam, że najlepiej kupić dwa osobne sprzęty. Zależy mi na tym, aby było jak najmniej konserwacji, gdyż mamy na pokładzie niemowlę i nie mam czasu po każdym użyciu czyścić sprzęt przez godzinę. Zależy mi też na dobrym usuwaniu kurzu z kanapy.
Myslałam o dreame z30 station i Tefal X-Clean 10. Czy to będzie dobre połączenie? Czy pod względem szybkości czyszczenia sprzętu po użyciu będzie coś lepszego?
Dziękuję z góry za odpowiedź
Zapomniałam napisać, że zalezy mi na jednoczesnym sprzątaniu np płatków z mlekiem z podłogi. Czy w takim razie nie lepiej odpuścić dreame z30 station i kupić Roborock F25 Combo ? Bo rozumiem, że on powinien dać radę i z kanapą i z takimi zabrudzeniami. Zostaje nam w mieszkaniu jeden dywan – tego już nie mozna posprzątać tym roborockiem, prawda?
I jak ma się do tego Dreame H15 Mix ? Który sprzęt pozwoli mi poradzić sobie z tym jednym dywanem – który ma największą moc ssania na sucho przy zachowaniu pozostałych kryteriów do samoczyszczenia, małej konserwacji i super sprzątania aktywnego?
Dwa oddzielne sprzęty to jednak najlepsze rozwiązanie, gdyż te wersje dual z przepinanym silnikiem nie oferują tak dobrej mocy ssania w trybie ręcznym lub pionowych na sucho jak odkurzacze do tego dedykowane.
Dreame Z30 Station to sprzęt wszystko mający, prosty w czyszczeniu – sam się opróżnia, szczotki nie plączą włosów (99%). Do tego Tefal X-Clean 10 to dobry wybór jeśli zależy nam na lekkości prowadzenia – to rekordzista pod tym względem, samoczyszczenie ma skuteczne, choć nie aż tak jak modele z podgrzewaniem wody, czyli Dreame H15 Pro Heat , Roborock F25 Ace , Mova X4 Pro .
Dziękuję za odpowiedź. A czy w kwestii czyszczenia roborock f25 ace będzie w czymś gorszy od movy? Czy mimo braku spryskiwacza powinien poradzić sobie z zaschniętymi plamami równie dobrze?I czy według Pana system jego samoczyszczenia jest dużo gorszy od mova? I jak wygląda odczuwalnie ich waga – podobnie? W mieszkaniu nie mamy żadnych schodów, ale trzeba manewrować pomiędzy krzesłami i rzeczami – czy wtedy raczej patrzeć na wagę odczuwalną, czy jednak będzie się czuło że roborock i mova są dużo cięższe od tefala?
Nie będzie gorszy, to bardzo podobne modele pod względem samoczyszczenia, jedynie będzie mniej wygodny pod wzlgędem wstawiania do stacji. Spryskiwacz przydaje się do bardzo mocnych plam, zaschniętych – szybciej się je usuwa.
Odczuwalna waga nieco lżejsza w Roborocku niż w Mova, ale to nie jest jakaś bardzo duża różnica. Mova wypuszcza teraz kolejny model – Mova M50 i właśnie zacząłem testy. Testuję też Dreame H15 Mix od 2 tygodni. Od Tefala oba są znacząco cięższe – mają odczuwalną wagę przy pracy ponad kilogram, a Tefal to tylko 800 i prowadzi się najlżej ze wszystkiego co testowałem.
Witam. Co by Pan polecił najbardziej: Samsung Bespoke Jet Plus pro extra VS20B95973B/GE ?
W oko wpadł mi jeszcze taki model, nie jest na Pańskiej liście ale zainteresował z uwagi na stację opóźniającą – Beko PowerClean VRT97325VY . Gdyby mógł Pan go krótko ocenić o ile miał Pan z nim styczność.
Ten Samsung powyżej czy Dreame Z30 Station – tak powinno być.
No i jakaś opinia o tym Beko.
Teraz to właściwe porównanie 🙂
Oba spoko, ale są różnice: Dreame ma 1 świetną elektroszczotkę bez plątania włosów i z mocnym podświetleniem kurzu, Samsung ma stare oddzielne elektroszczotki, a uniwersalna plącze włosy.
Samsung jest lżejszy, może być dłuższy, więc jak jest się wysokim to Dreame może być za krótkie.
Stacje obie są dobre, pozostałe akcesoria porównywalne.
Dreame ma większą moc ssania, lepszą filtrację, tańsze filtry i wałek do szczotki, więcej zamienników i bateria w promocjach przeceniana jest do 399 zł, Samsungowe droższe – realnie to dość podobne odkurzacze.
Osobiście brałbym Dreame.
Panie Krzysztofie, najbardziej przekonuję mnie Dreame z30 station , jedynie martwi duża ilość negatywnych ocen w sklepach. Czy rzeczywiście ten model jest tak awaryjny? W ME i Euro średnia ocena koło 2. Czy mimo tego warto zdecydować się na zakup?
Sprawdzamy:
– Widzę 6 negatywnych w Euro i 4 w ME, łącznie 10, z czego 4 wyglądają na tych samych użytkowników dodających opinie gdzie popadnie, a dodatek wszystkie z wyjątkiem jednej są z początku roku.
– Neutralnych 3/5 mamy 3 z Allegro – 1 ułamany element szczotki, 2 dot. czasu pracy na baterii – ewidentnie są to ludzie, który nie ogarniają tematu i nie wiedzą, że czas jest podawany w ECO z ssawkami, a w auto, czy turbo to znacznie mniej – głupota aż bije z tych opinii.
– Pozytywnych mamy 33 w ceneo.pl, 13 na stronie Dreame, 2 w Euro, 4 w ME, na Allegro 18, czyli łącznie 60 pozytywnych.
Z tego co mi wiadomo, to w pierwszej partii były jakieś drobne problemy z mocnowaniem elektroszczotki OmniBrush, ale to rozwiązano. Innych wad nie widzę, nie słyszałem o takowych, a testowałem odkurzacze na platformie Z20 i Z30 we wszystkich wersjach, więc na pewno coś bym znalazł gdyby było problematyczne. Moim zdaniem to jedne z najlepszych odkurzaczy na rynku i tyle.
Dziękuję bardzo za odpowiedź 🙂
Panie Krzysztofie, bardzo proszę o pomoc w wyborze pionowego odkurzacza pionowego (oczywiście bezprzewodowego) + ewentualnie mopa oddzielnego. Problem polega na tym, że całośc moich podłóg (poza malutką łazienką) to deski jesionowe olejowane, a nie lakierowane. W związku z tym, zależy mi na tym, aby nie porysować podłogi i bardzo dobrze zebrać zabrudzenia – zwłaszcza piasek. Jestem niską, drobną kobietą która nie ma siły na bardzo ciężki sprzęt. Poza tym, mam stosunkowo mało miejsca na przechowywanie odkurzacza. Zwierząt i dzieci brak, a cena nie stanowi dla mnie bariery. Planuję też zakup dywanu. Powierzchnia podłóg to ok 40 m2, nie zależy mi na długiej pracy, mogę rozłożyć odkurzanie w czasie.
Z góry dziękuję za pomoc.
PS. Przeczytałam uważnie wszystkie opisy oraz komentarze, a także testy siły ssania.
Z lekkich polecam Dysona V12 Slim Detect z elektroszczotką Fluffy Optic, dość lekkie są Samsungi Jet 85 , a także nowość – Roborock H60 Ultra – najtańszy z nich, ale też najmocniejszy i z wygodną, łamaną rurą.
Dla mnie przy zakupie odkurzacza najważniejsze było to, żeby nie kosztował kroci a był wytrzymały i dobrze wciągal sierść bo mamy dwa psy. Kupiłam z polecenia odkurzacz Ariete za ok 800 zł i mogę polecić również innym
Najtańsza brandowana chińszczyzna w cenie x2…
Panie Krzysztofie, jakie „pionówki” w Pańskiej opinii do 2000zł są trwałe i niezawodne oraz w przypadku usterki można liczyć na wsparcie gwarancyjne i obsługę serwisową? Przyznam, że np. wysoka pozycja Tefal na Pańskiej liście jest dla mnie nieporozumieniem, co wynika z moich (i nie tylko) doświadczeń. Serwis gwarancyjny Tefal służy do udowadniania,, że każda przypadłość sprzętu jest wynikiem niewłaściwego użytkowania, Interesujący byłby ranking urządzeń, który oprócz oceny funkcjonalności, wyposażenia i parametrów sprzętu skupia się na jakości, wytrzymałości realnej uczciwej opiece serwisowej klientów.
Realnie taki ranking nie jest możliwy do stworzenia z uwagi na brak szczegółowych danych z naszego rynku.
Coś tam próbują tworzyć w Niemczech, Francji i USA, ale to totalnie inne rynki, ze swoją własną specyfiką.
Musielibyśmy mieć pełne dane serwisowe z 2 letniej gwarancji od każdego producenta, dystrybutora. Druga opcja to zestawienia od ubezpieczycieli z największych sieci handlowych – sprzedawcy wciskają je na siłę i to dałoby już jakiś obraz wycinka rynku, który byłby reprezentatywny.
Mogę odpowiedzieć na Pana pytanie jedynie zgodnie z własnym doświadczeniem. Biorąc pod uwagę kwestię jakości serwisu, dostępność i cen części, a także ogólną trwałość sprzętu z obiegowej opinii, jak i opinii użytkowników w sieci, to zdecydowanie liderem będzie Bosch.
Niestety ich odkurzaczom daleko do ideału w pozostałych kwestiach. Filtr HEPA w zbiorniku kurzu to tragiczny pomysł pod względem jego zapychania (skrobak nie jest skuteczny), do tego mają jedne z najmniejszych pojemności zbiorników kurzu na rynku, ich najlepsze elektroszczotki uniwersalne z serii 7 i 8 nie są rozbieralne, więc wyjęcie wałka wymaga rozkręcenia tego elementu. Jak już pójdziemy do czegoś lepszego, czyli serii 9 i 10 o najlepszej na rynku jakości wykonania, to mamy nadal problem filtra, nieco mniejszy problem pojemności 400 ml bo dodali kompresję kurzu 50%, a obie elektroszczotki są w pełni rozbieralne. Problemem serii Unimited 10 jest waga – 3,7-3,84 kg – praktycznie najwyższa na rynku, przebijają je tylko odkurzacze pionowe marek od elektronarzędzi systemowych jak Ryobi, gdy zastosuje się duży akumulator. Zaletą nie do podważenia jest oczywiście bateria systemowa 18 V – tanie i wszędzie dostępne, ale jednocześnie to ona jest głównym ograniczeniem uzyskania dobrych parametrów mocy ssania, czy tam siły lub przepływu powietrza – dlatego ich silniki w flagowych modelach kręcą się z 70 000 obrotów na minutę, a konkurencja ma już 150 000 obrotów…
Niestety ideałów nie ma, serwisy gwarancyjne w PL mają niezbyt proklienckie podejście do tematu awarii, a naprawy pogwarancyjne często są nieopłacalne lub po paru latach nie ma już części. Osobiście z serwisem Tefala mam same dobre doświadczenia – szybkie naprawy, nawet gdy część trzeba sprowadzić z głównego magazynu we Francji, do tego mają najniższe na rynku ceny części (z wyjątkiem baterii) i dostępność części 10-15 lat od wycofania modelu. A z czym miał Pan problem i w jakim modelu?
„serwisy gwarancyjne w PL mają niezbyt proklienckie podejście do tematu awarii”, a….serwis odkurzaczy Tefala pozbawia nas złudzeń, że coś takiego jak gwarancja istnieje. Używałem dwóch odkurzaczy Tefal Flex (model z niebieską obudową 100AW) i w każdym wystąpiły identyczne usterki. Odkurzacze wyglądają bardzo solidnie, ale jak się okazało to tylko pozory. Duża masa rury i elektroszczotki powodowała pękanie delikatnego zaczepu rury powodując, że rura wypadała przy najmniejszym ruchu. W efekcie konieczność wymiany obudowy jednostki. W sieci było dużo skarg dot. tej wady, także nie byłem odosobnionym przypadkiem W serwisie usłyszycie. że to oczywiście uszkodzenie mechaniczne. Następny słaby element to elektroszczotka w której dramatycznie szybko zużywają i osiadają kółka powodując rysowanie posadzki. Tutaj trzeba wymieniać po kilku, max. kilkunastu miesiącach za jedyne ~220zł W dalszej kolejności pękanie zawiasu mechanizmu flex i mamy zakup nowej rury lub pogodzenie się z brakiem zginania i konieczność usztywnienia przegubu. O wypadającej szczoteczce przy korpusie też można wspomnieć, bo to wada która ujawnia się po bardzo krótkim czasie, ale zapewne większość użytkowników z nią zapewne „żyje”. Odkurzacze używane zgodnie ze sztuką, z poszanowaniem, interwencyjnie i nie są to usterki wynikające z nadmiernego obciążenia, czy niedbalstwa. W całej tej wypowiedzi nie chodzi jednak o wymienianie wad, bo tych jeszcze parę bym znalazł tylko podejście serwisu, a w zasadzie jego karygodny brak. Do tej pory nie spotkałem się z tak niepoważnym traktowaniem i jawnym działaniem na niekorzyść klienta, a parę lat już mam.. Ja z uwagi na doświadczenia z serwisem Tefal nie zakupię już żadnego produktu tej firmy, jak i pochodzącej z całej grupy SEB. Z
Tu niestety nie ma opcji na poprawę sytuacji – jeśli coś uszkodziło się mechanicznie, to praktycznie każdy producent zrzuci winę na użytkownika, nie tylko w AGD.
Ma Pan na myśli model Tefal X-Force Flex 9.60 ?
Tylko on ma 100 AW z aktualnej oferty i do niego cała elektroszczotka uniwersalna kosztuje 78,80 zł, a nie 220 zł…
Mi się raz zdarzyło uszkodzić w 15.60 mocowanie rury po boku, choć i tak dalej się trzymało – na szczęście na rurze, a te kosztują grosze.
Najczęstszą awarią z jaką się spotykam w Tefalach to pękanie zawiasu łamania rury, ale też trzeba pamiętać, że kosztuje ona 60-70 zł, a nie 250-400 zł jak w większości konkurencji, w której łamane rury też padają, podobnie jak teleskopowe.
Do wszystkich modeli można dokupić też rurę bez łamania za 60 zł, a modele 15.60 mają ją już w zestawie (jako część stojaka).
Tefal jest nr 2 lub 3 w zależności od kwartału w ilości sprzedawanych odkurzaczy pionowych (po Dysonie, walcząc z Samsungiem), najlepiej sprzedają się wyższe modele jak 13.60, 15.60, czy ostatnio nowy 14.80, a na horyzoncie jest już 16.60, mega sprzedaż ma też ich model myjący aktywnie od Narwala – X-Clean 10. Polecałem wśród rodziny i znajomych w zależności od preferencji i budżetu w większości Tefal oraz Dreame (kiedyś jeszcze Jimmy) – poza 2 padniętymi rurami, nikt z nimi nie ma problemów i zasuwają ładnych parę lat tyrane codziennie. Osobiście uważam, że procent problemów jest bardzo mały, choć wiadomo – gdyby chcieli to nieco wzmocniliby mocowania i zawias rury, praktycznie byłoby po problemach jak przez Pana opisane.
odkurzacz jakby nie było wykonuję pracę mechaniczną i z takim typem prac powiązane są również usterki. Wadliwie wykonane lub słabej jakości łączenia, zatrzaski, elementy jezdne to w mojej opinii działanie celowe lub błędne założenia projektowe (ew. produkcyjne) co do których producent w czasie gwarancji ma również ustawowe zobowiązania. Nie wiem jak inni producenci, ale ja do tej pory nie spotkałem się z taką arogancką postawą jak w serwisie Tefal. Nierzadko w przypadku innych produktów wsparcie producenta przekraczało oczekiwania np. pozagwarancyjna bezpłatna naprawa (zdarzyło się z lodówką Elektroluxa ;)), czy wymiana urządzenia na nowe, szczególnie w przypadku producentów „chińskich” (tutaj po przesłaniu krótkiego wideo z problemem następowała wymiana). Ja markę Tefal (i inne z SEB) wykreśliłem z listy urządzeń domowych i to nie za sprawą ich produktów, tylko praktyk serwisu w okresie gwarancji. Jakość odkurzaczy pionowych ciągle jest słaba, cena nieproporcjonalnie wysoka do wartości, zatem kluczowa jest realna gwarancja. Takiej tutaj nie było. Co do modelu odkurzaczy- to były wcześniejsze urządzenia i elektroszczotka kosztuje do nich ponad 200zł (Ty9471WO)
Z tym modelem to potwierdzam, że były jaja, ale to bardzo stary sprzęt, mój komentarz odnosił się do aktualnej oferty – inne elektroszczotki i nieco inaczej zrobione złącza.
Znam może 1 przypadek gdzie producent uznał reklamację z uszkodzeniem mechanicznym, a do czynienia z serwisami i reklamacjami ma nieco…
Dzień dobry Panie Krzysztofie, gdzie moglibyśmy sklasyfikować w tym wszystkim naszą rodzimą Amice z modelem VM XPro Dark ? Warto w ogóle rozważać zakup?
Amica nie podaje żadnych parametrów związanych z siłą, czy mocą ssania, ale miałem ten model w ręce jakiś czas temu i jak dla mnie to coś koło 150 AW lub 22-25 kPa. Jak na cenę ok. 800 zł ma co trzeba, ale to typowy Chińczyk brandowany logo Amica. Warto też pamiętać, że ten model nie ma łatwo wymiennej baterii.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Zdecyduje się w takim razie na Dreame R20 . Mam jednak dylemat co do wyboru wersji. Aktualnie korzystam z zwykłego mopa. Czy wersja Aqua jest w stanie zastąpić taki zwykły mop? Nie planuje zakupu dwóch osobnych urządzeń jeśli te końcówki to zwykła ciekawostka i bajer to po prostu zostanę przy zakupie wersji podstawowej i mopie tradycyjnym.
Coś tam to robi – głowicy Aqua z Dreame nie testowałem, ale bawiłem się nie raz odpowiednikiem z Tefala i Boscha – przy małych i średnich zabrudzeniach nieźle sobie te głowice radzą, jedynie trzeba co parę metrów ściągać szmatki i je przepłukiwać, inaczej będą smugi.
Aktualnie na Ali są duże promocje na polskim sklepie Dreame może jednak znajdzie się jakiś nowy król opłacalności.
R20 ~830zł
R20 Aqua ~ 980zł
R20 Ultra ~ 1150zł
Z20 ~ 1120zł
Z30 ~ 1220zł
R20 Ultra AquaCycle ~ 1210zł (dodatkowo z kodem rabatowym sklepu)
Do tego jeszcze 8% cashbacku od tych kwot na kolejne zakupy także ceny bezkonkurencyjne na ten moment. Który z podanych modeli Pana zdaniem w tych cenach jest najlepszym wyborem?
Z20 lub Z30 to najbardziej opłacalne modele – najbogatsze zestawy akcesoriów, stojaki i duża moc.
A ja mam trochę taką słabą sprawę, bo widzę, że tu wszyscy szukają sprzętu, za który trochę trzeba zapłacić.
Szukam sprzętu, który będzie dobrze ciągnął – z paneli, płytek i kilku dywanów w małym mieszkaniu 48m2. Lekki, dochodzący do ściany i dobrze by było, jakby pod meble go można było wsunąć. Bo są na takiej głupiej wysokości 5 cm, że robot sprzątający pod nie nie wjedzie.
A, i taki, który nie będzie musiał stać w stacji ładującej, bo nie ma na nią miejsca. Chodzi o taki, który się naładuje i schowa ładowarkę.
Patrzyłam na sprzęty z Aliexpress, czasem są duże obniżki, można coś wychwycić. Ale czy to jest opłacalne? Czy ktoś może coś tutaj polecić?
Nie znam się na odkurzaczach. Nie wiem, co powinien mieć, co jest zbędne (widziałam, że niektóre modele też myją, ale czy nie lepiej mieć zwykłego mopa?). Nie wiem też jaki budżet, ale nie więcej niż do 600zł. Czy to realne znaleźć coś za takie pieniądze?
Nie znam modelu, który miałby wysokość przegubu przy pracy na płasko poniżej 5 cm – większość to 5,8 cm w górę.
Do 600 zł warto kupić Laresara X11 i inne tego typu modele z Chin jak Buture.
Dzień dobry,
Przejrzałem forum do lewej do prawej i już wiem, że najlepiej będzie kupić osobno odkurzacz a osobno porządny mop.
Co najlepiej ze sobą zestawić nie biorąc pod uwagę ceny a jedynie jakość, najlepsze odkurzanie (odkurzacz) oraz najlepsze mopowanie (mop).
Podłoga twarda – mikrocement w całym mieszkaniu + dywan.
Biorę po uwagę:
Odkurzacz:
Tefal 14.80 / 15.60 lub Dreame Z30 / Z30 Ultra (nie wiem jaka różnica), Dyson Gen5 Detect Absolute , Dyson V15 Detect Absolute
Mop:
Tefal Clean X-10 , Mova X4 Pro , Dreame H15 Pro , Dreame H14 Dual , Dyson WashG1
Dyson ma jeszce wersje Submarine, Tefal dodatkową szczotkę Aqua a Dreame Z30 wersje Aqua / tutaj wydaje mi się, że to będzie kiepskie rozwiązanie na dłuższą metę a może się mylę.
Z góry dziękuję za pomoc!
Jeśli oceniamy odkurzacze pionowe w całokształcie to moim numerem 1 będzie na dziś Dreame Z30 Ultra lub Dreame Z30 Station . Realnie wszystkie wymienione odkurzacze to świetne konstrukcje…
W kategorii odkurzaczy myjących aktywnie mam drobny problem – najlepsze co testowałem to Mova X4 Pro , ale jest dość ciężki i tu wbija Tefal X-Clean 10 z super lekkim prowadzeniem ale nie ma podgrzewania wody w stacji. Jest też Roborock F25 Ace i parę modeli Tineco…
Rozważa Pan osobne sprzęty, więc na dodatkowe końcówki Aqua/Submarine itp. totalnie nie zwracałbym uwagi.
Co do dwóch sprzętów – to takie wnioski wyciągnąłem z przeczytania mnóstwa opinii. Jednak posiadanie jednego sprzętu kompaktowego jest łatwiejsze ze względu na kwestie potrzebnego miejsca.
W takim przypadku czy jednak nie rozważyć opcji mopa jako dodatkowej szczotki? Czy będzie ona znacząco gorsza?
Myślałem nam kompletem z Tefal – kupując 2 sprzęty w ME dostajemy 30% zniżki oraz dodatkowo zwrot od Tefal.
Miałem okazję na stoisku sprawdzić Dysona – Gen5 oraz V15 (również wersja Submarine).
Dreame przekonywał mnie najmniej – na stację chyba nie znajdę miejsca, czy wersja Z30 Ultra będzie gorsza?
Podsumowując, trzymać się wersji dwóch sprzętów czy rozważyć opcję 2w1?
Co finalnie wybrać? Jeśli dwa sprzęty to na pewno mop Tefal Clean X-10 – jaki odkurzacz do tego? A jeśli 2w1 to może Dyson?
Pozdrawiam.
Opcja Tefalowa z ME fajna, wychodzi 4238 zł minus 700 zł cashbacku, czyli 3528 zł za dwa sprzęty – X-Clean 10 i Tefal 14.80 to dobry komplet, wtedy głowicę Aqua z 14.80 można sprzedaż za 250 zł na OLX, czy Allegro bo będzie totalnie zbędna.
Nie da się porównać mycia odkurzaczy typu Tefal X-Clean 10 do głowic myjących jak te z Tefala i Boscha, czy nawet Submarine Dysona i AquaCycle z Dreame – to zupełnie inna liga.
Trzymać się 2 osobnych sprzętów – to zawsze lepsze wyjście, zarówno w sprzęcie do odkurzania/mopowania, pralnictwie, chłodnictwie itp.
Mogę też wymienić 14.80 na Dreame Z30 Ultra – cenowo będzie praktycznie to samo bo wchodzą inne promocje. Czy nie będzie to lepszy wybór? Jakieś plusy/minusy 14.80 względem Z30 ultra – przejrzałem cały test i wypada wręcz znakomicie.
A i ostatnie pytanie. Jak wygląda kwestia opróżniana kurzu w 14.80 i Z30 Ultra ? Czy jest tam jakiś patent jak w Dyson? Bo to akurat coś pięknego w V15!
Osobiście nie lubię systemu opróżniania z Dysona bo żeby cały kurz usunąć, trzeba zrobić to dynamicznie, a to wznieca kurz wszędzie wokół. Dreame i Tefal mają po prostu otwieraną klapkę na dole, normalnie można z nich wyjąć separatory cyklonowe i je umyć, w Dysonie da się to zrobić tylko z śrubokrętem…
Z30 Ultra to aktualnie najmocniejsza pionówka na naszym rynku, świetna uniwersalna elektroszczotka OmniBrush – ma lepsze oświetlenie od Tefala i wałek, który lepiej odkurza podłogi twarde z drobnego kurzu, tak samo dobrze radzi sobie z dywanami.
Tefal za to ma dłuższy czas pracy, ma większą wysokość (ma to znaczenie dla osób +190cm), łamanie od razu na rurze, a nie w dodatkowej przejściówce, lepszą ssawkę szczelinową i niższą wagę jednostki centralnej.
Dzień dobry, poszukuję odkurzacza głównie do podłóg twardych na powierzchnię około 100m2 zatem szczególnie istotny jest aspekt jakości i wytrzymałości komponentów. Praktycznie byłem zdecydowany na Samsunga jet 95 lub zestaw bespoke z uwagi na dedykowaną szczotkę parkietową Slim Led, ale po zweryfikowaniu opinii w sklepie samsung i na rynku dot. jakości tej szczotki, zrezygnowałem z zakupu. Ilość komentujących jest całkiem spora i wygląda, że usterki są nagminne, a serwis odrzuca reklamację z uwagi na uszkodzenia mechaniczne. Czy w kwocie do np. 1500-1700 zł możemy oczekiwać niezawodności (poza wydajnością) i jaki model jest godny polecenia (niezawodny na podłogi twarde, brak rys na parkiecie)? Czy koniecznie trzeba zapłacić 2500 za Dysona V15 z szczotką fluffy? Dziękuję za pomoc.
Dysony też się psują, zwłaszcza włącznik w V15.
Dziś to raczej można liczyć na maks. 2 lata bez problemów, potem zazwyczaj coś się wyrobi, pęknie.
Najlepiej iść w modele Dreame – choćby flagowy H30 Ultra za 1800 zł w Media Markt i Media Expert (mają promkę 50 za 500).
Potem ze stacją opróżniającą Dreame Z20 Station jest teraz po 1550 zł w tych samych sklepach, a to taki lepszy Samsung Bespoke Jet 🙂
Dziękuję za odpowiedź. Czy warto dopłacić 500 zł i zamiast Z30 kupić z30 ultra . Czy jedyna różnica to szczotka omnibrush, bo jednostki wydają się identyczne. Odkurzane w 95% posadzki twarde.
Ładuje się automatycznie po odstawieniu do stacji, ma nieco większą moc, lepszą elektroszczotkę uniwersalną, lepsze oświetlenie i to co najważniejsze – ergonomia jest dużo lepsza, mimo takiej samej wagi, odczuwalnie lżej się nim pracuje.
a Z20 station (z omnibrush) też jest poprawiony w stosunku do zeszłorocznego z20? Czy na powierzchnie twarde, gdzie jak zakładam różnica mocy nie jest krytyczna, Z20 nie sprawdzi się podobnie do Z30 (bez ultra)? Ceny teraz są mocno zbliżone.
Przy odkurzaniu podłóg twardych różnica w mocy jest mało znacząca, stacja praktyczny bajer, a głównie przegrywa ergonomią i odczuwalną wagą.
Dzień dobry, przeczytałam większość Pana recenzji i zestawień razem z komentarzami. Byłam pewna, że chcę kupić odkurzacz z mopem aktywnie myjącym, ale okazało się, że nie ma urządzenia idealnego, które byłoby połączeniem h15 i z30 (chyba, że coś takiego istnieje lub jest planowane w najbliższych premierach). Mam w domu robota myjącego z roborocka i braave ale niestety podłogi nadal pozostawiają wiele do życzenia. Do tego potrzebuję mocnego odkurzacza ręcznego do „zakamarków”, kanap, schodów itd (dwa psy, dwójką dzieci, długie włosy, duzo wnoszonego piasku). Jeśli jedynym rozwiązaniem jest kupienie dwóch urządzeń padło na s30 station lub z30 ultra (wyważenie ultra jest odczuwalne?, warto poświęcić stację samooprózniającą się dla lepszegonprowadzenia i trochę większej mocy? A moze coś wiadomo czy będzie można dokupić np stację samo opróżniająca się do z30 ultra? -proszę o pomoc w wyborze między tymi dwoma, a moze warto czekac na z40 station). No i druga sprawa porządne umycie podłogi, z naciskiem na porządne, lepsze od wielogodzinnego szorowania tradycyjnym mopem. Czy dobrym zestawem do z30 będzie h15 pro? Najbardziej moim potrzebom odpowiada h15 pro heat, ale czy wiadomo kiedy będzie dostępny? Czy warto cofnąć sie w czasie i kupić zwykły mop parowy? Dużo pytań ale będę niezmiernie wdzięczna za pomoc.
Potwierdzam – taki sprzęt nie istnieje, jak chce się mieć obie funkcje ,,naj” to trzeba kupić 2 osobne sprzęty.
Czy taki sprzęt pojawi się jeszcze w tym roku, dowiemy się na targach IFA z początkiem września.
Wyważenie Z30 Ultra jest odczuwalne, ale to już indywidualnie trzeba ocenić, dla mnie zwykłe Z30, czy Station mają akceptowalną ergonomię i wagę.
Z30 Station i Z30 Ultra prowadzą się tak samo dobrze (ta sama elektroszczotka), różnica jest w ergonomii jednostki centralnej, przez przesunięcie chwytu pod silnik, a nie za nim.
Dreame H15 Pro nie testowałem i mam pewne wątpliwości co do tej ściągaczki z przodu. Wersji Pro Heat na razie nie planują do nas wprowadzać, ale nowe modele na pewno będą na jesień. Raczej jako uzupełnienie jednego z Z30 brałbym Mova X4 Pro .
Dzień dobry. Szukam odkurzacza, pomocne by było jakby miał opcję mopowania. Mam trzech faworytów: Dyson V15s Submarine , Tefal 14.80 i SAMSUNG Jet 95 Premium . Który Pana zdaniem najlepiej się sprawdzi i który najlepiej będzie mył podłogę? Z góry dziękuję za pomoc!
1. Tefal i Dyson oferują taką samą moc ssania, Samsung minimalnie słabszy, ale to i tak 3 zbliżone odkurzacze.
2. Tefal ma najdłuższy czas pracy w trybie ECO, Dyson ma najmniej poziomów mocy (3), Tefal fajnie rozwiązał łamanie rury.
3. Samsung jest najlżejszy, potem Tefal, na końcu Dyson.
4. Mop najgorszy ma Samsung – nie ma dozowania wody na szmatkę tylko spryskiwacz, Tefal ma jednoczesne odkurzanie i mopowanie z dozowaniem wody na szmatki oraz 2 rodzaje szmatek w zestawie, Dyson to osobna głowica – w teorii powinna myć najlepiej, ale z uwagi na konstrukcję z samą siłą odśrodkową, bez siły ssania, sporo brudu zostaje w niszy wałka, a czyszczenie głowicy zajmuje sporo czasu.
Najwięcej plusów ma jednak Tefal i z ceny 2699 zł oddają 500 zł cashbacku, więc wychodzi za 2200 zł – podobnie do Samsunga, sporo taniej od Dysona.
Najlepszym jednak rozwiązaniem są osobne sprzęty – odkurzacz pionowy do pracy na sucho i jako ręczny oraz drugi odkurzacz myjący aktywnie jak Tefal X-Clean 10 , Mova X4 Pro , Roborock F25 Ace , Dreame H15 Pro , itp.
Jaki odkurzacz do sosnowej podłogi mieszkanie 80 mkw
Najlepiej z dedykowaną elektroszczotką do podłóg twardych, taka, która jest dobrze zabezpieczona od spodu:
Dysony z szczotką Flufyy Optic, czyli Gen5 Detect , V12 Slim Detect , V15 Detect ;
Dreame z elektroszczotką Omni Brush, czyli: Z30 Ultra , Z30 Station , Z20 Station ;
W Dreame nawet te tańsze modele z dzielonymi, osobnymi elektroszczotkami mają nieźle zaprojektowane elektroszczotki.
Jaki odkurzacz z tych tańszych, odkurzanie raz w tygodniu, podłogi drewniane sosnowe pomalowane lakierem ekologicznym i czy oplaca sie kupić z funkcję mycia, cykliniarz powodział, ze należy tę podłogę myć bardzo mocno wykręconą ścierką.
Mam deski modrzewiowe lakierowane, też cyklinowane i normalnie je mopuję wszystkimi sprzętami od robotów, po odkurzacze myjące aktywnie, ale to mocno indywidualne.
Jaki dysponuje Pani budżetem?
Panie Krzysztofie, czy ma Pan do polecenia odkurzać z myjący? W sensie taki który pozwala na mycie i odkurzanie za jednym zamachem? Szukam czegos do podłogi z kafli.
Mamy cały osobny TOP takich odkurzaczy tutaj
Panie Krzysztofie, mam ogromny dylemat i mam nadzieję na pomoc 🙂
Potrzebuję odkurzacza pionowego który dobrze odkurza podłogi twarde jak ii dywany. Jednocześnie takie urządzenie dobrze mopuje, bo mam sporo tez podlóg do mycia i mam dosyć zwykłego mopa. Brałam pod uwagę Phillips Aqua Trio 9000 lub Electrolux Power Hygenic . Po przeczytaniu Pana recenzji, zgłupiałam 😉
Raczej nie wchodzą w gre dwa osobne sprzęty, a zależy mi na obu funkcjonalnościach. Ważna jest stacja dokująca, bez wieszania na ścianie, i dobra stacja myjąca żeby nie myć mopa ręcznie. Coś Pan poleca?
Wybierała Pani między dwoma naprawdę słabymi sprzętami, a Philips AquaTrio to w tej półce cenowej najgorsze co można sobie kupić. Electrolux to też inna kategoria sprzętowa – nie jest to odkurzacz myjący aktywnie, a z dodatkową głowicą myjąco-odkurzającą, nie zbiera wody, nie oczyszcza się przy każdym obrocie, ma do tego śmieszne wiadro. Philips jest kosmicznie ciężki i mam małą moc, Electrolux ma jedną z najgorszych elektroszczotek uniwersalnych na rynku – plącze każdy włos w wałek, a system usuwania włosów działa w 50%.
Jak już coś takiego kupować (wszystko w 1) to tylko: Dreame H14 Dual , Roborock F25 Combo i flagowe modele Tineco.
Mam obecnie Jimmy H9 Pro i zastanawiam się czy kupując Dream Z30 Station lub tego Sharka z zestawienia lub Tefala 15.60 – nie chiałbym wydać więcej niż 2000 zł będę mógł poczuć znaczącą różnicę w sprzątaniu? Czy warto wymienić? Do H9 Pro dokupiłem końcówkę mopującą ale szału ona nie robi. Bardziej przeciera podłogę niż ją myje. Większość podłogi w mieszkaniu to panele.
W porównaniu do Tefala nie będzie żadnej różnicy, ale już Dreame ma dużo lepszą elektroszczotkę Omni Brush i tak samo Shark, Dreame ma stację opróżniającą i najbogatszy zestaw dobrze zaprojektowanych akcesoriów, podobnie też Dreame Z30 Ultra – różnica będzie.
Co w tym momencie najbardziej opłaca się kupić tak do 1600 zł?
Dreame Z30 zdecydowanie.
Mam możliwość zakupu teraz właśnie dreame z30 albo Shark powerdetect IP 3251 EUT ze stacją. Oba za 1500 zł. Mam w domu psa więc jest trochę sierści. Czy dreame będzie i tak lepszym wyborem?
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Nie koniecznie lepszym, to jednak mocno inne odkurzacze – Shark jest cięższy, ma większy zbiornik, bardziej rozbudowaną elektroszczotkę prawdziwie uniwersalną + stację. Bliżej mu do Dreame Z20 Station (lub Z30 Station).
Oba są świetne, ale różnic jest dużo.
Dzień dobry,
Panie Krzysztofie króciutko w temacie, budżet do 3300 pln., który z obecnie występujących na rynku odkurzaczy pionowych zakupić. Przeznaczenie to głównie odkurzanie nie musi posiadać mopa, no i ważne dla żony, aby nie byl za ciężki. Zgory serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Wybór byłby prosty gdyby nie… żona 😉
Mocne odkurzacze są ciężkie, zazwyczaj ponad 3 kg. Nieco lżejsze są Samsungi, seria Jet 95, czy Bespoke Jet Lite – z elektroszczotką do podłóg twardych 2,5-2,7 kg.
Dziękuję za odpowiedź Panie Krzysztofie.
Jeszcze tylko w kwestii uściślenia lepszym wyborem przy dywanach będzie Dreame Z30 Ultra czy Z30 Station i w ogóle Z30 nadaje się do dywanów wysokosci 3 cm ?
Station i Ultra mają tą samą szczotkę uniwersalną, dobrze radzi sobie z każdym typem podłóg, zwykła Z30 i Z30 AquaCycle mają osobne, starsze elektroszczotki.
U mnie jest 1 dywan shaggy z 3 cm włosiem i elektroszczotki z obu wersji sobie z nim ładnie radzą.
Witam, zastanawiamy się nad kupnem dreame z30 albo SHARK PowerDetect IP3251EUT ? Co by pan bardziej polecił? I jeszcze pytanko czy w przypadku Agatka warto dopłacać prawie 4 stówki do wersji ze stacją?
Pozdrawiam
Testowałem Sharka bez stacji i pewnie gdybym sam miał kupować to wybrałbym wersję ze stacją bo przy każdym odstawieniu opróżnia i oczyszcza zbiornik, mamy mniej roboty z odplątywaniem włosów ze filtra metalowego. Konkurentem w stajni Dreame będą Dreame Z20 Station (1799 zł) i Dreame Z30 Station (2149 zł), nie zwykły Z30.
Dzień dobry,
Panie Krzysztofie, zastanawiam się nad kupnem odkurzacza pionowego tak do około 2000 zł. Czy może Pan jakiś polecić, który warto kupić ? W mieszkaniu jest parkiet i dywany
Do 2000 zł polecić mogę:
Dreame Z30 za ok. 1700 zł i inne jego wersje, choć raczej przekraczają kwotę 2000 zł.
Tefal 15.60 1599 zł (1999 zł minus 400 zł zwrotu) lub nowszy model Tefal 14.80 za 2199 zł (2699 zł minus 500 zł zwrotu).
Shark PowerDetect IP3251EUT 1699 zł.
Mam pytanie, czy kupie coś sensownego budżetowego do 700 czy 800 zł. Jakiś Chińczyk – prawdziwy Chińczyk.
Dreame R10 Pro za niecałe 800 zł – porządny sprzęt z 150 AW mocy ssania i niezłym zestawem.
A on ma takie same parametry jak się z niego korzysta jako ręcznego ? Tak aby na szybko odkurzyć samochód ?
Tak, choć do pracy z autem zalecam raczej coś nieco mocniejszego, droższego z 190-240 AW mocy ssania, czyli minimum Dreame R20 za 1100 zł, Tefal 14.60 za 1399 zł (1799 zł minus 400 zł zwrotu), Shark PowerDetect IP1251EUT za 1300 zł.
Dzień dobry, a jak ocenia Pan odkurzacz Dyson V8 Advance ? Czy jest wart swojej ceny? Dziękuję z góry za pomoc!
To bardzo stary sprzęt, na dodatek z mocą tylko 115 AW. Ze wszystkich aktualnie sprzedawanych Dysonów jest też najgorzej wykonany, wystarczy pomacać dowolną V8 w sklepie.
Amazon sprzedaje V8 Advance za 1100 zł, więc tragedii nie ma jak na Dysona i ten model – wiele sklepów ma inne wersje nawet po 1800 zł, a to już naciąganie straszne.
Za podobną kasę kupimy choćby Dreame R20 z 190 AW (27 kPa), 3 elektroszczotkami, 2 ssawkami, przejściówką do sprzątania pod meblami. Jest równie lekki, a po prostu lepszy w każdym aspekcie.
Idąc dalej nawet taki Dreame R10 Pro za 800 zł wypada dużo lepiej, a z bardziej markowych sprzętów ma Pan teraz 150 AW Tefala 12.60 za 1199 zł, czy Samsunga Jet 75E Multi VS20B75AER1/GE z mocą 200 AW za 1499 zł i gratisowym zestawem końcówek za opinię.
Panie Krzysztofie, czy jakaś stacja dokująca z innego tefala będzie pasować do tefala 14.80 . Zależy mi żeby nie wiercić w ścianie.
Tylko uniwersalne stojaki – fajne są już za ok. 65 zł na Allegro.
Panie Krzysztofie czy mógłby Pan polecić jakiś stojak do Tefal 14.80 ?
Dowolny uniwersalny, ja ostatnio kupiłem do odkurzacza na piętro coś takiego i zawiesiłem na nim starego, poczciwego Dreame V9.
A co Pan sądzi o odkurzaczach pionowych z Miele, cenowo niewiele się różnią, zastanawiam się czy kupić ten ww. z Tefala czy Miele Triflex HX2 Cat & Dog .
Nie jestem fanem pionówek Miele i to z wielu powodów – w pełni plastikowa konstrukcja, wysoka waga, filtr HEPA wsadzony w zbiornik kurzu, a nie za silnik, tak samo robi też Bosch i też daje pokrętło do skrobania, ale skuteczność tego rozwiązania jest taka sobie, więc zapycha się kurzem i wymaga więcej uwagi niż u konkurencji. Do tego bardzo drogie części, a wałek do dywanów strasznie plącze wokół siebie włosy.
Jedyna zaleta to możliwość przeniesienia jednostki centralnej na dół, więc realnie odczuwalna waga w dłoni jest dużo mniejsza niż gdy silnik jest na górze. Moim zdaniem Tefal 14.80 lub Tefal 15.60 to dużo lepiej pomyślane konstrukcje, a do tego nieco tańsze po cashbacku 400-500 zł.
Panie Krzysztofie. Zastanawiam się nad kupnem odkurzacza pionowego i tu mam czterech faworytów. Dreame z30 , Dreame z30 station , tefal 14.80 lub tefal 15.60 . Który z nich najlepszy jeśli nie brać pod uwagę kwestii finansowych tylko dobre odkurzanie (mop chcę kupić osobno). Szczególnie czym różnią się tefale 15.60 od 14.80 (w rankingu wymieniony jest ten pierwszy a w komentarzach polecany jest częściej ten drugi). Jestem zupełnym laikiem.
Tefal 14.80 to nowość, kontynuacja i rozwinięcie modelu 13.60 – względem 15.60 jest nieco lżejszy, ma moim zdaniem lepszą ergonomię, wygodniejsze opróżniania, jest nieco mocniejszy, ma w teorii dłuższy czas pracy, realnie wypadają w automacie podobnie, oba mają funkcje myjące w zestawie, ale 14.80 dużo lepszą. 15.60 za to ma bogatszy zestaw, stojak w zestawie, lepszy 5 poziomów mocy vs 4, pokazuje czas do rozładowania lub procenty, a nie tylko 3 diody naładowania. Z Tefali na dziś brałbym 14.80. Co do Dreame to główne różnice między tymi modelami to elektroszczotki – zwykły Z30 ma stare, dwie osobne, a Dreame Z30 Station dostał nową, świetną OmniBrush – uniwersalną. Do tego oczywiście stacja opróżniającą i minimalnie większe ciśnienie ssania (30 vs 28 kPa). Wybierałbym pewnie między Z30 Station a Tefalem 14.80 – to mocno różne odkurzacze, Tefal ma łamaną rurę, ssawki zamontowane na jednostkę centralną i rurę, realnie ciśnienie ssania jest podobne, Dreame ma większy zestaw, stację opróżniającą, ale mniej poziomów mocy i gorszy serwis/dostępność części.
Bardzo Panu dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź.
A Pani Krzysztofie jeszcze jedna sprawa, bo nie napisałam.
Czy przy mocowaniu w 13.6 zauważył Pan zalewanie podłogi? W domu mam większość paneli i jedna z opinii którą usłyszałam to że w 14.8 może być zalewanie podłogi…
Posiadam robota z funkcją mycia ale szmatką i rzeczywiście na zwykłym poziomie przesadza on z dozowaniem wody, natomiast gdy w aplikacji ustawię na najmniejszy jest super.
Jak to będzie w przypadku takiego odkurzacza jak 14.8??
Tak
Woda jest dozowania kropelkowo na szmatki, nie na podłogę, jest jej na tyle mało, że nie ma szans na zalewanie podłóg, to jakieś bajki, zwłaszcza, że sam zbiorniczek to 200-240 ml, więc nawet jakby wylać całą zawartość to będzie jak rozlane pół szklanki wody…
Panie Krzysztofie w takim razie wyjście do sklepu stacjonarnego opłacało się tylko ze względu na cenę.
Czy może Pan powiedzieć jak to jest z tym testowaniem 30 dni? Bo to podobno nie zawsze tak jest? Czy to obowiązuje również gdy zakupie towar np w me?
Czy może Pan polecić jakiś stojak do Tefal 14.80 ?
W regulaminie promocji są wymienione sieci biorące udział w akcji, ME oczywiście też jest bo to największa i najważniejsza sieć w PL. 30 dni obowiązuje przy każdym zakupie z wyjątkiem na firmę i jedynie trzeba pamiętać, że na odbiór cashbacku mamy 14 dni, więc realnie czas testów skraca się do 13-14 dni.
Mam coś takiego do Dreame V9 i jestem zadowolony